Jestem z Ameryki. Przestań narzekać, Ameryko Południowa.

sie 19, 2021
admin

W barze w Waszyngtonie, nie tak dawno temu, zostałem zaskoczony przez bardzo miłą młodą kobietę pijącą Long Island. Wymienialiśmy standardowe pytania dotyczące poznania się: Jak masz na imię, skąd jesteś, co myślisz o pogodzie. Podczas gdy grzecznie powtarzałem te pytania mojemu rozmówcy, natknąłem się na dobrze zaplanowany atak podstępny:

Reklama

Ja: Skąd jesteś?
Ona: Jestem Amerykanką.
Ja: Z jakiego stanu?
Ona: Columbia.
Ja: Czyli Karolina Południowa?
Ona: Nie. Kolumbia, Ameryka Południowa.

Moja nowa kolumbijska przyjaciółka zbeształa mnie za błędną interpretację „amerykańskiego”. Czy nie zdawałam sobie sprawy, pouczała, jak niesprawiedliwe, imperialistyczne i amerykańsko-centryczne jest to, że ludzie z USA kradną terminy „Ameryka” i „Amerykanin”, aby odnosić się konkretnie do swojego kraju i siebie? Ona była Amerykanką, twierdziła. Ja też jestem Amerykaninem, najwyraźniej, ale tylko w takim stopniu, w jakim mieszkam na tym kontynencie.

Reklama

Niewiele o tym myślałam – ludzie mają prawo do swoich zakłopotanych opinii – do czasu, gdy przyjaciółka poskarżyła się kilka tygodni temu, że doznała podobnego upomnienia od Kostarykanina podczas rejsu. Zapytałam o to kilku latynoskich przyjaciół i wszyscy oni stwierdzili, że osobiście uważają, iż Amerykanie nie powinni nazywać siebie „Amerykanami”, a przynajmniej znają innych Latynosów, którzy myślą w ten sposób. Amerykanie są atakowani na tym froncie od dziesięcioleci. „Jak wszyscy wiedzą, prawo Amerykanów do bycia tak nazywanymi jest często kwestionowane, szczególnie w Ameryce Łacińskiej”, napisał amerykański dziennikarz H.L. Mencken w 1947 roku.* Dziś walka trwa nie tylko w barach, ale i w Internecie. Grupa na Facebooku z 1800 polubieniami zapewnia w sieci, że Ameryka to kontynent, a nie kraj. Redaktorzy Wikipedii spierają się o to. Na urbandictionary.com, najlepszą definicją „Ameryki” jest: „Kraj, który bez ważnego powodu rości sobie prawo do nazwy całego kontynentu”.

Więc pozwólcie mi powiedzieć w imieniu wszystkich Amerykanów do anty-„Amerykanów” wszędzie: Nie zamierzamy przestać używać „Ameryki”. Nie powinniśmy przestać. Pogódźcie się z tym.

Reklama

To prawda, że „Ameryka” jest niedoskonałym słowem. Jego nakładające się i niespójne konotacje oznaczają, że jest w najgorszym razie mylące w swojej wieloznaczności, a w najlepszym – irytujące przypomnienie o niespójności języka. Zazwyczaj kontekst może powiedzieć ci, kiedy dana osoba mówi o reszcie kontynentu zamiast o Stanach Zjednoczonych, ale przyznaję, fakt, że może to iść w obie strony, wydaje się nieco nieeleganckie. Gdybym mógł cofnąć się w czasie, zagrałbym językowego króla Salomona i podzieliłbym to słowo na dwie części, przyznając „Ameri” dla kontynentu i „Ca” dla kraju. Nie mogę jednak, a lekka irytacja nie jest wystarczającym powodem, by budować wehikuł czasu lub zabijać wielowiekową tradycję.

To nie jest tylko językowa nieefektywność, która zarobiła mi wykład podczas wieczoru trivia w barze, chociaż. Chodzi o coś głębszego. Jak powiedział mi mój kolumbijski przyjaciel, nazywanie Stanów Zjednoczonych „Ameryką” jest jingoistyczne, a nawet imperialistyczne – tak jakby Stany Zjednoczone posiadały cały kontynent.

Reklama

Nie jestem jednym z tych, którzy trywializują znaczenie słów i tego, jak ich używamy. Sposób, w jaki używamy słów, wpływa na sposób, w jaki myślimy, a wzrost i upadek słowa, jak rasowa lub homofobiczna obelga, zarówno odzwierciedla, jak i wzmacnia zmiany społeczne. Spójrzmy prawdzie w oczy: Niektóre tradycje zasługują na śmierć. Dlatego właśnie Slate zmienił ostatnio swoją politykę redakcyjną dotyczącą lokalnej zawodowej drużyny futbolowej.

W przeciwieństwie jednak do takich obelg, Amerykanie nazywający USA „Ameryką” nie są złośliwi. Z pewnością praktyka ta przypadkowo odzwierciedla światową potęgę Stanów Zjednoczonych. Ale John Adams użył „America” w znaczeniu „U.S.” w swoim pierwszym przemówieniu inauguracyjnym, na długo przed tym, jak naród ten stał się światową potęgą.

Reklama

W każdym razie, jeśli to antyimperialistyczne sentymenty napędzają Kolumbijczyków do pouczania mnie na ten temat, najlepiej byłoby, gdybyśmy wszyscy całkowicie odrzucili „Amerykę”. Samo słowo jest importem z Europy, opartym na łacińskim nazwisku odkrywcy Amerigo Vespucci. Równie dobrze moglibyśmy zmienić nazwę kontynentu i kraju używając jakichś starożytnych azteckich słów.

Nudna prawda jest taka, że Amerykanie używający „Ameryki” nie są imperialistyczni i jingoistyczni. Jest to po prostu intuicyjne i wygodne, i chociaż denerwuje niektórych mieszkańców Ameryki Południowej (i, najprawdopodobniej, niektórych Kanadyjczyków i Meksykanów też), to nikomu nie szkodzi. To prawda, pokazuje, że Amerykanie nieczęsto myślą o całym kontynencie amerykańskim jako o spójnej jednostce geopolitycznej w taki sam sposób, w jaki myślą o Europie. Nie dlatego jednak, że lekceważą Amerykę Łacińską. To dlatego, że Chile nigdy nie najechało na Grenlandię, a Kanada nie zbombardowała Argentyny. Idea „Ameryki” jako kontynentu nie ma wielu praktycznych zastosowań poza turniejami piłki nożnej i tektoniką płyt.

A jednak w jakiś sposób niektórzy Amerykanie zostali nakręceni na tę kwestię. „Dlaczego ten termin 'Ameryka’ stał się reprezentatywny jako nazwa tych Stanów Zjednoczonych w kraju i za granicą, nie pamiętam” – napisał kiedyś Frank Lloyd Wright. Zaproponował on Amerykanom używanie „Usonia” i „Usonian” zamiast „America” i „American”. (W esperanto, USA nazywa się „Usono.”)

„Usonia” i inne podobne, takie jak „Columbian”, „Columbard”, „Fredonian”, „Frede” i „Colonican”, nigdy nie zyskały na popularności i nigdy nie zyskają. Nikt nie powinien oczekiwać od Amerykanów, że przyjmą nazwę, która tak bardzo odbiega od rzeczywistej nazwy ich kraju. Równie dobrze Argentyńczycy mogliby nazywać swój kraj „Argonia”, ponieważ „Argentyna” mnie obraża. Może Amerykanie mogą postanowić, że zawsze będą używać pełnego tytułu. „United States of America” ma wiele zalet. Jego długość i kadencja nadają mu pewną powagę, którą możesz poczuć, jeśli pamiętasz, jak w szkole podstawowej śpiewałeś przysięgę wierności. Jest to również formalność, której nie da się wymówić, i w przeciwieństwie do „America”, nie jest na tyle dosadna, by pojawiać się w każdym utworze muzycznym, poezji i retoryce, jaką tworzą Amerykanie. Wyobraźmy sobie na nowo kilka tekstów piosenek z jego użyciem:

Reklama

Stany Zjednoczone Ameryki, piękne …
Stany Zjednoczone Ameryki kobieto, słuchaj co mówię …
Zbliżają się do Stanów Zjednoczonych Ameryki … DZISIAJ!

Tymczasem, krótsze „Stany Zjednoczone” lub „U.S.” sam jest tylko bezduszny, generic fabrykacji, przydatne do zwięzłości w raportach informacyjnych, ale poza tym bez znaczenia. Redukuje kraj do jego abstrakcyjnego politycznego układu. To tak, jakby Brazylijczyk powiedział: „Witam, jestem z Republiki Federacyjnej”. Z czego? Gdzie? Ameryka” sprowadza „Stany Zjednoczone” do konkretnego, rzeczywistego przykładu tych zjednoczonych stanów, tutaj.

Bardziej palące pytanie jest takie: Jeśli Amerykanie mają porzucić „Amerykę” z wernakularnego, co Amerykanie powinni nazywać siebie, jeśli nie „Amerykanami?” Rozwiązaniem, które zawsze się pojawia, jest „United Statesian”. Żartujesz sobie ze mnie? „Statesian” brzmi jak parseltongue, wywołuje nawiedzające wspomnienia o moim seplenieniu w czwartej klasie i przekształca spiczastą krytykę filmową na temat amerykańskiej kultury w legislacyjne dramaty:

Statesian Graffiti
Statesian Psycho
Statesian History X

Reklama

Będę się nazywał „United Statesian”, kiedy mój przyjaciel z Republiki Kolumbii będzie się nazywał „Republikaninem”, aby uniknąć pomyłki z Kolumbią, Południową Karoliną. Do wszystkich krytyków „Ameryki” jako U.S.: Wiem, że sytuacja nie jest idealna. Wiem, że konstytucja powinna brzmieć „Stany Zjednoczone niektórych części Ameryki plus Hawaje”, ale tak nie jest, a pouczanie o tym Amerykanów na rejsach jest nie tylko bezcelowe, ale i niesprawiedliwe. Amerykanie nazywają swój kraj „Ameryką” od ponad dwóch stuleci. Będą i powinni to kontynuować. Pogódź się z tym.

*Sprostowanie, 19 sierpnia, 2013: Ten artykuł błędnie podał rok, w którym H.L. Mencken napisał o terminie „Amerykanin”. (Wróć do poprawionego zdania.)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.