Reservoir Dogs, Mr. Pink

kw. 29, 2021
admin

Uh uh, nie daję napiwków. Nie, nie wierzę w to. … Nie dawaj mi tego, jeśli nie zarabia wystarczająco dużo pieniędzy, może odejść. … Nie daję napiwków, bo społeczeństwo mówi, że muszę. W porządku, to znaczy dam napiwek, jeśli ktoś naprawdę zasługuje na napiwek, jeśli naprawdę się postarał, dam mu coś ekstra, ale to automatyczne dawanie napiwków jest dla ptaków. To znaczy, jeśli chodzi o mnie, to oni po prostu wykonują swoją pracę. … Była w porządku. Nie była niczym szczególnym. … Słuchaj, zamówiłem kawę, dobrze? Siedzimy tu już długo, a ona napełniła mi filiżankę tylko trzy razy. Kiedy zamawiam kawę, chcę ją napełnić sześć razy. … Słowa „zbyt zajęty” nie powinny znajdować się w słowniku kelnerki. … Jezu Chryste, te panie nie umierają z głodu. One zarabiają minimalną stawkę. Kiedyś pracowałam za minimalną stawkę, a kiedy to robiłam, nie miałam tyle szczęścia, by mieć pracę, którą społeczeństwo uznało za wartą napiwków. … Wiesz, co to jest? To najmniejsze na świecie skrzypce grające tylko dla kelnerek. … Tak samo jest z pracą w McDonald’s, ale nie czujesz potrzeby dawania im napiwków, prawda? Dlaczego nie? Przecież oni serwują ci jedzenie. Ale nie, społeczeństwo mówi, żeby nie dawać napiwków tym facetom tutaj, ale dawać tym facetom tutaj. To bzdura. … Pieprzyć to wszystko. … To znaczy, bardzo mi przykro, że rząd opodatkowuje ich napiwki. To jest popieprzone. To nie moja wina. Wygląda na to, że kelnerki są jedną z wielu grup, które rząd regularnie dyma w dupę. Pokaż kawałek papieru, który mówi, że rząd nie powinien tego robić, to podpiszę go, poddam pod głosowanie, zagłosuję za, ale nie będę grał w piłkę. A to nie-koleżeńskie gówno, mam na to dwa słowa: naucz się pisać na maszynie, bo jeśli oczekujesz, że pomogę ci z czynszem, to czeka cię wielka pieprzona niespodzianka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.