John C. Reilly’s Producing Partner and Wife, Alison Dickey, Is the Secret Hero of 'The Sisters Brothers’
Od jego melancholijnej, nominowanej do Oscara roli w „Chicago” do kłótni z Willem Ferrellem w „Step Brothers”, John C. Reilly jest rzadkim amerykańskim aktorem oscylującym od ról dramatycznych do szerokich komedii. Jego żona, Alison Dickey, zawsze miała nadzieję, że połączy te dwa tryby. „Jesteśmy razem od dawna,” powiedziała Dickey. Jako niezależna producentka poznała Reilly’ego, kiedy pracowała jako asystentka Seana Penna na planie filmu „Casualties of War” w 1989 roku. „Widziałam całą trajektorię jego kariery. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, do czego jest zdolny. Zawsze czuję się w pewnym sensie usatysfakcjonowana i w pewnym sensie niezadowolona po obejrzeniu jakiegoś jego filmu, właśnie pod względem chęci zdobycia całej palety.”
W końcu postanowiła coś z tym zrobić. Rozwijając swoje własne projekty, Dickey wyszukiwała talenty na festiwalach. To właśnie jej entuzjazm dla „The Puffy Chair” Marka i Jaya Duplassów skłonił Reilly do współpracy z rodzeństwem reżyserów przy ich studyjnym debiucie „Cyrus”. Dickey niechętnie podjęła się produkcji jednego z projektów swojego męża, ale ostatecznie przyjęła tę rolę przy dramacie „Terri” Azazela Jacobsa z 2011 roku, w którym Reilly zagrała dobroduszną dyrektorkę liceum.
Ta współpraca zaowocowała ich kolejnym wspólnym filmem, który trwał lata, stał się projektem pasji Reilly’ego i jedną z jego najlepszych ról od lat: „Bracia Sisters”, niekonwencjonalny western, w którym aktor gra Eli’ego, jedną z połówek tytułowego duetu naprzeciwko Charliego Joaquina Phoenixa, jako rodzeństwo rewolwerowców do wynajęcia, którzy spędzają połowę filmu potykając się w brutalnych spotkaniach, a drugą angażując się w bardziej czułe, rodzinne zmagania.
„Jedną z pięknych rzeczy w jego występie w tym filmie jest to, że naprawdę pokazuje swój zakres zarówno jako aktor dramatyczny, ale także będący w stanie znaleźć komedię w sytuacji,” powiedział Dickey. „To jest właśnie to, co interesuje Johna. Komedia po prostu wypływa z rzeczywistości. To jedna z najpiękniejszych rzeczy w jego aktorstwie. Jest tak bardzo związane z prawdą.”
Dickey i Reilly spędzili siedem lat na opracowywaniu „Braci Sisters” na podstawie uznanej powieści Patricka DeWitta. Jego praca po raz pierwszy zwróciła uwagę Dickeya przy „Terri”, scenariuszu, który zaczął się jako rozdział z jednej z niepublikowanych książek autora. Jacobs namówił Dickeya do przeczytania manuskryptu nadchodzącej powieści DeWitta, sugerując, że Reilly mógłby dobrze pasować do roli Eliego, brata bardziej skonfliktowanego z moralnością ich rewolwerowego stylu życia.
„Nie mogłem uwierzyć w to, co czytam”, powiedział Dickey. „Namówiłem Johna, żeby to przeczytał, bo mój entuzjazm był nie do opisania”. Opcjonalnie nabyli prawa zanim książka została opublikowana – mądre posunięcie, ponieważ „Bracia Sisters” stali się gorącą własnością po tym, jak znaleźli się na krótkiej liście do Man Booker Prize i otrzymali różne inne nagrody. „Zaczęliśmy otrzymywać telefony z Hollywood,” powiedział Dickey. „Wiedzieliśmy, że musimy utrzymać kurs, aby zrobić najlepszy możliwy film.”
Po raz pierwszy w swojej karierze Reilly postanowił podpisać się jako producent. „To naturalnie się dzieje, gdy jesteś wykonawcą i robisz to tak długo jak ja” – powiedział. Rozwinął niektóre ze swoich postaci we współpracy z Paulem Thomasem Andersonem („Boogie Nights”, „Hard Eight”) i z Ferrellem, ale „Bracia Sisters” pozwolili mu na przyjęcie bardziej aktywnej roli. „To było dużo pracy, ale to było ogromnie satysfakcjonujące wiedzieć, że dałem wszystko, co mogłem zrobić to wszystko po drodze,” powiedział.
Despite Reilly’s stardom, para dokonała świadomego wysiłku, aby uniknąć trasy studio. „Podczas gdy kuszące było pójście do studia z tym projektem, wiedzieliśmy również, że właściwym wyborem podczas rozwoju będzie zrobienie tego niezależnie,” powiedział Dickey. W tym celu zatrudnili Dewitta, który zaadaptował jego książkę na scenariusz, połączyli siły z byłym szefem studia i producentem Michaelem De Lucą, a także postawili sobie za priorytet znalezienie odpowiedniego filmowca. „Chcieliśmy zwrócić się do reżysera z najwyższej półki, który uczyniłby ten film swoim własnym” – mówi Dickey. „Zaczęliśmy myśleć o reżyserach, którzy naprawdę mają zdolność do wzięcia materiału i uczynienia go naprawdę osobistym.”
Rok po „Terri”, francuski autor Jacques Audiard był na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto ze swoim brutalnym dramatem walki „Rust and Bone”. Dickey umówił się z nim na spotkanie. „Jedną z cech charakterystycznych jego twórczości jest wyczucie dynamiki” – mówi Dickey. „Filmy są tak trzewne, brutalne i prawdziwe. Jednocześnie mają emocjonalny podtekst, który się opłaca.”
Producentka podziwiała twórczość Audiarda od czasu jego filmu „Read My Lips” z 2001 roku i zapoznała Reilly’ego z unikalnym tonem filmowca. „To ona była orędowniczką Jacques’a przez cały czas,” powiedział Reilly. „Szukaliśmy kogoś, kto uniknie nostalgii za Amerykańskim Zachodem, ponieważ mitotwórstwo filmów jest tak silne, że my, Amerykanie, wierzymy, że Zachód jest taki, jaki był w filmach… Zatrudnienie kogoś spoza Ameryki było naprawdę dobrym sposobem na obalenie niektórych klisz.”
Jacques Audiard na planie filmu „The Sisters Brothers” z Johnem C. Reilly
Annapurna
Audiard był zaintrygowany boiskiem, głównie dlatego, że nigdy nie pracował z amerykańskimi aktorami. „Zdałem sobie sprawę, że jest w nich coś osobliwego”, powiedział. „Trudno to zdefiniować. Mają pewien sposób korzystania z kina”. Audiard zgodził się na dalszy rozwój projektu, ale rozpoczął już pracę nad swoim kolejnym filmem, „Dheepan”. Ten projekt miał zdobyć Złotą Palmę w 2015 roku. W międzyczasie Audiard rozpoczął pracę nad nową wersją scenariusza ze swoim partnerem pisarskim, Thomasem Bidegainem. „Wiedzieliśmy, że to zajmie trochę czasu” – powiedział Audiard. „Kocham klasyczne westerny, ale nigdy tak naprawdę mnie nie poruszyły.”
Po spotkaniu z Dewittem w Paryżu, nowi scenarzyści zdali sobie sprawę, że muszą rozszerzyć historię, aby rozwinąć dwie inne postacie: John (Jake Gyllenhaal), brytyjski detektyw przydzielony do schwytania poszukiwanego chemika Hermanna Kermita Warma (Riz Ahmed). Okazuje się, że Warm posiada miksturę, która pozwala odkryć złoto w rzece, a jego obietnica nieopisanego bogactwa wciąga wszystkich trzech mężczyzn, nawet jeśli różnie reagują na tę wiadomość. „Kiedy film stał się czteroczęściowy, rozwiązało to problemy z dynamiką scenariusza” – mówi Dickey. „Dzięki temu projekt nabrał struktury, której szukał. Kiedy już to znalazł, było to ekscytujące.”
Reilly widział wachlarz postaci w szerszych kategoriach. „Czterej mężczyźni w tej historii są na cztery sposoby wyłaniają się w nowy rodzaj męskości, lub nowy sposób na życie,” powiedział. „W tym momencie, w którym się znajdujemy, kiedy badamy role płciowe i wszystko inne, dokąd zmierzamy? Takie pytanie zadawano sobie również na amerykańskim Zachodzie w 1850 roku. Wywodzimy się z miejsca brutalności i otwartych działań wojennych, gdzie broń jest prawem ziemi. Aby to było zrównoważone, dokąd teraz zmierzamy?”
Audiard przejął odpowiedzialność za resztę castingu, w tym decyzję o obsadzeniu Phoenixa w roli hałaśliwego przeciwieństwa ciepłej persony Reilly’ego. „Joaquin ma bardzo specyficzny status w Europie,” powiedział Audiard. „Jest wielką gwiazdą. Nie wiem, czy u nas jest tak samo. Sposób, w jaki się zachowuje, czyni go bardzo europejskim”. Ale to właśnie rozdwojone występy samego Reilly’ego przemówiły do filmowca. „Widziałem filmy Johna C.,” powiedział Audiard, „i to było to, co mnie interesowało.”
Dla Dickeya, postać Eli Sisters zapewniła naturalne ujście dla ekranowej obecności Reilly’ego. „Potrafi być delikatny i introspektywny, ale też nie można z nim zadzierać”, powiedziała.
„Bracia Sisters”
Film potwierdza to w kontraście tonalnym pomiędzy wieloma scenami: Eli jest uroczym naiwniakiem, kiedy uczy się używać szczoteczki do zębów lub angażuje się w niewinne, elementarne fantazje z prostytutką, ale kiedy wzywa go obowiązek, jest bezlitosnym strzelcem wyborowym. W kontekście westernu ta dychotomia może wyglądać dziwnie, ale francuskie filmy Audiarda często pokazują twardych mężczyzn, którzy w końcu ujawniają swoje wrażliwe strony. „Myślę, że Jacques nakręcił naprawdę osobisty film,” powiedział Reilly. „To było naprawdę satysfakcjonujące, że ktoś podjął się tego nie jako reżyser do wynajęcia, ale jako ktoś, kto mógł uczynić go osobistym dla nas wszystkich.”
Zaangażowanie Audiarda stało się konstruktywne w inny sposób – jego paryska firma Why Not? zajęła się fizyczną produkcją. „Oni są najbardziej niezależnymi filmowcami,” powiedział Dickey. „Robią wszystko na własnych warunkach. Ich reżyserzy mają pełną swobodę, a filmy są bezpośrednim rezultatem tej czystej, artystycznej ekspresji. To zbliżyło mnie do moich korzeni kina niezależnego. Dobrze znałam ten język.”
Przypomniało to Dickey o objawieniu, które uderzyło ją na planie „Casualties of War”, prawie 30 lat temu. „Byliśmy tam w środku dżungli w Tajlandii, a ja patrzyłam jak Art Vinson produkuje ten film z naprawdę fantastyczną międzynarodową ekipą,” powiedziała. „To było niesamowite. W tym momencie zdałam sobie sprawę, że chcę się przestawić na produkcję fizyczną. Zmieniłam biegi i pracowałam na swój sposób, ucząc się lin.”
Chociaż Reilly i Dickey współprodukowali „The Sisters Brothers” poprzez Top Drawer Entertainment, Dickey nie była pewna, kiedy para będzie oficjalnie współpracować ponownie. „Obie mamy swoje własne kariery i to jest właśnie piękne w naszym partnerstwie,” powiedziała. „W pewnym sensie czuję, że zawsze pracujemy razem, ponieważ to miejsce, które znajdujemy w naszych rozmowach o naszej pracy, pozwala nam pracować niezależnie. Naprawdę cenimy sobie nawzajem swoje opinie i wspaniale jest mieć ten rodzaj osobistego i kreatywnego partnerstwa.”
Zazwyczaj mają wiele do omówienia pod koniec dnia. „Robimy swoje i wracamy do domu,” powiedział Dickey, „i możemy być dla siebie nawzajem folią.”
Annapurna Pictures gra teraz „The Sisters Brothers” w Nowym Jorku i Los Angeles, z ogólnokrajową dystrybucją, która nastąpi.
Zapisz się: Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami filmowymi i telewizyjnymi! Zapisz się do naszego biuletynu e-mail tutaj.