Współzałożyciel Starbucksa: „Myśleliśmy, że będziemy mieć kilka sklepów”

wrz 28, 2021
admin

Dzisiaj Starbucks ma ponad 24 000 sklepów w 70 krajach. Jak to się wszystko zaczęło? Moi przyjaciele Gordon Bowker, Jerry Baldwin i ja wymyślaliśmy wspaniałe pomysły na biznes. Chcieliśmy coś zmienić w naszym życiu i zrobić coś, co będzie miało wpływ i znaczenie. Zaczęliśmy spotykać się co kilka tygodni, aby kopać wokół pomysłów i pewnego dnia, kiedy jedliśmy lunch, zamówiliśmy espresso, które okazało się naprawdę złe.

W tym momencie wyszło na jaw, że dwóch z naszej trójki zamówiło świeżo paloną kawę w innych miastach, ale nie było nigdzie w Seattle. W 1970 roku w USA nie było żadnych barów kawowych, więc wpisaliśmy palarnie kawy na listę pomysłów na biznes.

Jak to się zmieniło z pomysłu w rzeczywisty biznes?

Zrobiliśmy to, co robią wszyscy mądrzy przedsiębiorcy – badania. Moje podejście jest takie, że wszystkie pomysły są dobre, dopóki nie dowiesz się, dlaczego nie są, a w tym przypadku nigdy nie znaleźliśmy przeszkody. W trakcie poszukiwań stało się coś magicznego. Odkryliśmy w San Francisco Alfreda Peeta, który miał coś, czego my nie mieliśmy – ogromne doświadczenie w pozyskiwaniu kawy i herbaty w Indonezji.

Zorganizowałem wizytę, a on pokazał mi swój sklep i palarnię, a w końcu zgodził się zostać naszym mentorem. W tym czasie znaleźliśmy również nasz pierwszy sklep w Seattle’s Pike Place Market. Celem było to, że chcieliśmy być blisko miejsca, gdzie ludzie z sąsiedztwa chodzili kupować żywność.

Jakie było największe wyzwanie, z którym musieliście się zmierzyć na początku działalności?

Planowanie finansowe. Stało się to w drugim roku, kiedy mieliśmy możliwość otwarcia oddzielnej prażalni w obiekcie przemysłowym w Seattle. Tak więc zrobiliśmy to, a następnie otworzyliśmy drugi i trzeci sklep. Popełniliśmy klasyczny błąd przedsiębiorców – carpe diem – zapomnieliśmy o obliczeniach i zabrakło nam pieniędzy. Uratowała nas rodzina i przyjaciele, którzy docenili nasze sklepy i nam pomogli.

Czy zawsze planowaliście stworzenie globalnej sieci?

Nie byliśmy aż tak wyrachowani. Świat przedsiębiorczości nie istniał tak jak dziś. Nie znaliśmy ludzi, którzy zakładali firmy. Myśleliśmy, że założymy firmę, która będzie palić kawę i będzie miała kilka sklepów. Zamiast tego firma zdominowała rynek kawy w Seattle w ciągu pierwszych kilku lat, a w ciągu kilku lat mieliśmy sześć sklepów i 300 restauracji używających naszej kawy.

Odszedłeś ze Starbucksa po 10 latach. Czy żałuje Pan tej decyzji?

Nie, w tym czasie rozwinęliśmy się do sześciu sklepów i mieliśmy setki klientów hurtowych. Wszystko szło dobrze, ale ja byłem typem startupowca. Pamiętam, jak podszedłem do pozostałych partnerów i powiedziałem: „Słuchaj, mam naprawdę dobry pomysł”, a oni powiedzieli: „Świetny pomysł, ale musimy się skupić na podstawowej działalności.”

Odszedłem z pokaźnym wykupem. Zacząłem inne biznesy, takie jak biznes sprzętu do kawy, a także stał się dealerem sprzętu w używanych młynków do kawy. Założyłem firmę piekarniczą. Niczego nie żałuję, jestem bardzo szczęśliwy.

Teraz koncentruje się Pan na płatnym i dobrowolnym mentoringu, pomagając przedsiębiorcom i małym firmom. Jakich kluczowych rad im Pan udziela?

Dbać o to, aby przeprowadzali prognozy finansowe. Prowadzę ich do tego poprzez zadawanie pytań, aż zdadzą sobie sprawę, że muszą to zrobić. Świetną dyscypliną jest wypełnianie prognozy finansowej, ponieważ zmusza do skupienia się na rzeczach, które chcemy zignorować. Każdy ma jakąś ślepą plamkę – prognozy finansowe zmuszają cię do konfrontacji z tą ślepą plamką.

Z czego jesteś najbardziej dumny?

Z tego, że nie przestałem być studentem. Nadal jestem ciekawa i myślę, że moja otwartość na nowe pomysły i silne zainteresowanie ludźmi i ich funkcjonowaniem pozwoliło mi pomóc wielu osobom. W zeszłym tygodniu jeden z moich klientów, którego coachuję, dobrowolnie uzyskał kredyt bankowy po sześciu miesiącach pracy nad nim. Płatny klient z Kalifornii ma właśnie zamknąć ofertę kapitałową w wysokości 500 000 dolarów (395 000 funtów) na pierwszą fazę swojego startupu – pomogłem napisać jego biznesplan i prognozę biznesową.

A to tylko w ciągu ostatniego tygodnia. Czy chcę zrobić kolejny startup? Nie, ale mam pomysły na startupy i przekazuję je innym ludziom. Stres związany z byciem przedsiębiorcą… Nie chcę tego teraz. Pomagam w tym innym ludziom.

Co sądzisz o dzisiejszym Starbucksie?

Podziwiam to, czym Starbucks się stał. Uważam, że to fascynujące, że mogę wejść do jednego z jego sklepów w Kuwejcie, co zrobiłem, a barista z entuzjazmem opowiada o zaletach konkretnej kawy. Dzisiejszy Starbucks wciąż jest podobny do tego, który stworzyliśmy, np. jakość przede wszystkim. Wciąż wkłada ogromny wysiłek w podtrzymywanie i tworzenie relacji z klientami i wciąż wita klientów, gdy do niego wchodzą.

Gdy otworzyliśmy nasz pierwszy sklep, pracownicy zostali przeszkoleni, aby witać wszystkich i pytać, czy chcieliby otrzymać darmową próbkę parzonej kawy. Staraliśmy się wzbudzić zainteresowanie kawą dla smakoszy. Chodzę do wszystkich rodzajów barów kawowych na całym świecie i uwielbiam, gdy kawiarnie praktykują te dwie rzeczy.

Zapisz się, aby zostać członkiem Guardian Small Business Network, aby uzyskać więcej porad, wgląd i najlepsze praktyki bezpośrednio do swojej skrzynki odbiorczej.

{{#ticker}}

{{topLeft}}

{{bottomLeft}}

{{topRight}}

{{bottomRight}}

.

{{#goalExceededMarkerPercentage}}

{{/goalExceededMarkerPercentage}}

{{/ticker}}

{{heading}}

{{#paragraphs}}

{{.}}

{{/paragraphs}}{{highlightedText}}

{{#cta}}{{text}}{{/cta}}}
Przypomnij mi w maju

Akceptowane metody płatności: Visa, Mastercard, American Express i PayPal

Będziemy w kontakcie, aby przypomnieć Ci o wpłacie. Wypatruj wiadomości w swojej skrzynce odbiorczej w maju 2021 roku. Jeśli masz jakiekolwiek pytania dotyczące wpłat, skontaktuj się z nami.
  • Share on Facebook
  • Share on Twitter
  • Share via Email
  • Share on LinkedIn
  • Share on Pinterest
  • Share on WhatsApp
  • Share on Messenger

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.