Utah Jazz center Rudy Gobert ustanawia rekord NBA dla większości dunks w sezonie
SALT LAKE CITY – Rudy Gobert ma swoje miejsce w księgach rekordów NBA.
Centrum Utah Jazz weszło w poniedziałkowy mecz przeciwko Phoenix Suns remisując pod względem największej liczby wsadów w jednym sezonie, a on przekroczył znak Dwighta Howarda z 269 z 4:42 pozostałym w drugiej kwarcie.
Może to było dopasowanie, że wsad przyszedł na grze, którą Gobert przypisał sobie jako największy powód, dla którego miał tak wiele slamsów w tym sezonie. Donovan Mitchell wprowadził piłkę na parkiet, Gobert ustawił mu pick na linii 3-punktowej i mocno wjechał pod kosz.
Centr Suns Deandre Ayton miał za zadanie zatrzymać zarówno wjazd Mitchella na obręcz, jak i lob do Goberta. Postanowił skupić się na Mitchellu, który rzucił podanie nad jego wyciągniętymi ramionami, a Gobert wbił je do kosza.
Takie wysokie podania lobem stały się podstawą ofensywy Jazz w tym sezonie, po tym jak trener Quin Snyder i jego sztab zeszłego lata zidentyfikowali je jako coś, co może być skuteczne.
„Myślę, że moi koledzy z drużyny wykonali świetną robotę znajdując mnie w tym roku w porównaniu do zeszłego roku,” powiedział Gobert w poniedziałek rano po shootaround Utah. „Mam o wiele więcej lobów, o wiele więcej wysokich podań w tym roku i to stawia mnie w świetnej pozycji do wykończenia. Myślę, że to świetna ofensywna gra. Jest trudna i wywiera dużą presję na obronie.”
Według subskrypcyjnej strony internetowej Cleaning The Glass, do poniedziałku, 39.2 procent wszystkich rzutów Jazz w tym sezonie pochodziło z czterech stóp lub bliżej kosza, wystarczająco dobrze dla piątego miejsca w NBA. Aż 89 procent wszystkich prób rzutów Goberta pochodziło z tak bliskiej odległości.
Choć drużyna już wcześniej regularnie szukała lobów do Goberta, rozmowa Snydera z Hall of Famer Johnem Stocktonem kilka miesięcy temu utwierdziła go w przekonaniu, że to dobry pomysł, by nadal to robić.
„Mam świetny pomysł” – powiedział Stockton do Snydera. „Rzuć to tam, gdzie tylko Rudy może to dostać.”
Snyder zauważył, że potrzeba bardzo dużo wspólnoty, aby zakończyć alley-oopy, ale zespół się w to wkupił.
„Coś, co wymaga tego poziomu łączności, po prostu muszą to robić razem, a nasi chłopcy objęli to i myślę, że rozpoznali, że jest to coś, co może pomóc naszej drużynie,” powiedział. „Myślę, że Joe (Ingles), Ricky (Rubio), Donovan, wszyscy ci faceci, naprawdę obejmują rzucanie tego podania.”
Gobert, który wiedział, że potrzebuje tylko jednego wsadu, aby ustanowić rekord w poniedziałek, ale powiedział, że nie myślał o tym zbyt wiele, kiedy to się stało, widzi to jako swoją odpowiedzialność, aby zakończyć to, co zaczyna podający.
„Myślę, że to zabrało nas na inny poziom ofensywnie,” powiedział. „Kiedy ktoś rzuca alley-oop, a ty kończysz, wszyscy są szczęśliwi, ten, który wykonuje podanie i ten, który ma dunki. To świetne zagranie.”