Uber podnosi prowizję UberX do 25% w pięciu kolejnych rynkach
Postępowanie firmy Uber polegające na zwiększeniu prowizji z 20% do 25% w San Francisco rozszerza się na inne miasta…. (Adam Berry/Getty Images)
Dlaczego Uber miałby pobierać od swoich kierowców mniejsze opłaty, skoro może pobierać ich więcej?
Od momentu uruchomienia w 2012 roku, popularna, tania usługa Ubera UberX zawsze miała 20% prowizję, gdzie Uber bierze jedną piątą opłaty (lub, w języku Ubera, kierowcy płacą 20% opłaty za licencję na technologię).
Ale w zeszłym roku, Uber zaczął testować, czy może pobierać od kierowców więcej za to samo. Wszyscy kierowcy w San Francisco, którzy zarejestrowali się po 2 września 2014 r., musieli zamiast tego wpłacić 25% swojego wynagrodzenia do Ubera. Następnie w maju, Uber umieścić niewielką grupę nowych kierowców San Francisco i San Diego w programie pilotażowym z prowizji, które wzrosły do 30%.
Rosnące prowizje nie są już eksperymentem. W ciągu ostatnich kilku miesięcy Uber po cichu podniósł prowizje z 20% do 25% dla nowych kierowców w pięciu miastach. Nowy Jork kierowców, którzy dołączyli od kwietnia będzie płacić 25%, jak również kierowców w Toronto, Indianapolis, Boston i Worcester, Mass., którzy dołączyli od sierpnia, firma confirmed.
San Francisco kierowców, którzy dołączyli w ostatnim roku nadal płacić 25% prowizji. Rzeczniczka Uber odmówił powiedzieć, czy 30% prowizja program pilotażowy rozprzestrzenił się na więcej kierowców lub rynków.
Utrzymanie wyższej prowizji do ostatnich kierowców nie ogranicza w rzeczywistości jego wpływ bardzo dużo. Siła robocza Uber jest stale zmienia i rośnie: W styczniu badanie przeprowadzone przez Ubera wykazało, że jedna czwarta aktywnych kierowców dołączyła do firmy w ciągu ostatniego miesiąca. Nie jest jasne, czy podniesienie prowizji odstrasza nowych kierowców od zapisywania się, ale jeśli polityka rozprzestrzeniła się z pierwszego miasta testowego, sugeruje, że ma to sens ekonomiczny.
Nowi kierowcy mogą nawet nie wiedzieć, że dostają gorszą ofertę niż ludzie jeżdżący po tych samych ulicach co oni. Kiedy Uber rozpoczął testowanie 30% prowizji, Luke, kierowca z San Francisco, powiedział FORBES nie zdawał sobie sprawy z jego upośledzenia aż Uber tekst mu, że był blisko do uzyskania wystarczającej liczby przejazdów, aby przenieść się do 25% prowizji za tydzień. (System jest warstwowy.)
„Byłem zdezorientowany – myślałem, że to było 20%,” powiedział Luke, który nie chciał podać swoje imię i nazwisko w obawie przed odwetem od Uber. „Zacząłem szukać w Internecie i wszędzie widziałem, że 20%, więc byłem jak, 'Co się dzieje?'”
Lyft, największy rywal Ubera w USA, pobiera 20% prowizji i pozwala kierowcom zarobić z powrotem prowizję przez prowadzenie wielu godzin w tygodniu. Sidecar, znacznie mniejsza firma ride-hailingowa, która ostatnio odwróciła się od pasażerów, aby skupić się na dostawach, podniosła swoją prowizję do 25% w lipcu.
.