Trzy klucze do bycia konkurencyjnym w swojej karierze – bez tworzenia wrogów
Nie da się tego obejść: Kiedy starasz się rozwijać swoją karierę, musisz być swoim największym adwokatem – a to oznacza pewność siebie, asertywność i rywalizację. Ale niestety prawda jest taka, że czasami ludzie mogą źle zrozumieć szczerą ambicję jako poważną agresywność. Zwłaszcza kobiety są w tym względzie szczególnie krytycznie traktowane – wiem, że zostałam już wcześniej niesprawiedliwie nazwana
Ale powiem ci jedno – nigdy nie doszłabym do tego punktu w mojej karierze, gdybym zrezygnowała z bycia konkurencyjną. Mężczyźni czy kobiety, kluczem jest nauczenie się, jak zrównoważyć chęć rywalizacji z troską o innych. W trakcie mojej kariery nauczyłem się trzech sposobów na znalezienie tego słodkiego punktu pomiędzy ambicją a pokorą.
Konkuruj z samym sobą
Niezależnie od tego, jak wymagająca jest Twoja firma, miejsce pracy to nie reality show – nie musisz pokonać wszystkich swoich rówieśników, aby wygrać. Nawet jeśli jest wiele osób z takim samym tytułem jak Ty, nie jest prawdopodobne, że Twoja firma zatrudniła Was wszystkich z nadzieją, że jedna osoba wyjdzie na prowadzenie. Rekrutacja i zatrudnianie to inwestycja, która wymaga czasu i pieniędzy, więc jeśli firma zatrudnia na wiele stanowisk, zwykle oznacza to, że jest mnóstwo pracy do zrobienia. Przeczytaj: Jest miejsce dla każdego, aby odnieść sukces.
Więc zamiast myśleć „Zamierzam pokonać so-and-so,” powiedz sobie, „Zamierzam ustawić moje własne cele kariery, a następnie pracować, aby osiągnąć i przekroczyć je.” Będziesz chciał skonsultować się z przełożonym, aby upewnić się, że twoje cele są realistyczne i możliwe do osiągnięcia, ale kiedy masz już ustalony dobry zestaw, masz jasną ścieżkę i konkretny cel, do którego możesz dążyć. I zamiast porównywać się z innymi, skupisz się na budowaniu siebie – co doprowadzi do znacznie bardziej pozytywnego i przyjemnego czasu spędzonego w pracy.
Udziel pomocy
Uwierz lub nie, jednym z najlepszych sposobów na utrzymanie konkurencyjności w pracy jest pomaganie kolegom – zwłaszcza jeśli mają problemy. Coaching i doradzanie ludziom jest naprawdę korzystne dla obu stron. Pomyśl o tym: Nie tylko zyskasz to ciepłe i miękkie uczucie, które towarzyszy robieniu dobrego uczynku, ale również trudno będzie komuś zarzucić ci bezwzględne torowanie sobie drogi na szczyt, jeśli po drodze pomagasz innym.
Bonus – jeśli twoi przełożeni myślą o tobie jako o mentorze, będziesz miał przewagę, kiedy przyjdzie czas na promowanie ludzi na stanowiska kierownicze.
Wspaniałym sposobem na zdobycie doświadczenia mentorskiego jest dotarcie do nowych pracowników w biurze. Pomyśl o tym, jak przerażające było, kiedy zaczynałeś – prawdopodobnie przydałby ci się ktoś, kto pokazałby ci liny, a najnowsi członkowie twojego zespołu prawdopodobnie czują to samo. Kiedy po raz pierwszy zaczynasz pielęgnować taką relację, upewnij się, że naprawdę uważnie słuchasz osoby, z którą rozmawiasz – a następnie współczujesz jej obawom, proponując jednocześnie proaktywne rozwiązania. Często wystarczy świetny mentor, aby ktoś osiągnął swój potencjał. A kiedy pomagasz zwiększyć wydajność członka zespołu, odbija się to pozytywnie na Tobie. Kto wie? Może nawet zbudujesz fundament długotrwałej relacji zawodowej.
Posiadaj swoje osiągnięcia – bez rzucania ich wszystkim w twarz
Wszyscy znamy osobę, która nosi listę osiągnięć w tylnej kieszeni: Zawsze opowiada o swoich zabójczych wynikach sprzedaży, ostatniej podwyżce, wyniku egzaminu maturalnego sprzed lat. I jestem prawie pewien, że wszyscy uważamy tę osobę za niewiarygodnie obrzydliwą. Jasne, kiedy robisz coś niesamowitego w pracy, chcesz, żeby ludzie o tym wiedzieli, ale to nie znaczy, że stoisz na biurku i wykrzykujesz to, albo odpowiadasz wszystkim na firmowego maila.
Jednakże, pod koniec dnia, nikt nie zauważy twoich wysiłków, jeśli nie będziesz się wypowiadać. Musisz bronić siebie, jeśli twoja kariera ma się rozwijać, a informowanie ludzi o tym, że wykonałeś kawał dobrej roboty jest całkowicie do przyjęcia – o ile robisz to we właściwym miejscu. A jak zapewne wiesz, jeśli pracowałeś w więcej niż jednym miejscu, właściwe otoczenie zależy od twojego zespołu, twojego menedżera i kultury firmy.
Dla niektórych sensowne jest poinformowanie zespołu za pośrednictwem HipChat lub Slack (opcjonalnie z uroczystym GIF-em). W innych biurach odpowiednim momentem jest rozmowa jeden na jeden z menedżerem. A jeśli tak jest w Twoim przypadku, poprowadź rozmowę, dzieląc się osiągnięciami, z których jesteś najbardziej dumny i dlaczego. Jest to pomocne na kilku różnych frontach – służy jako świetny sposób na udowodnienie swojej wartości, a także pozwala zweryfikować, czy Twoja definicja sukcesu i definicja Twojego szefa są ze sobą zsynchronizowane. Po omówieniu swoich mocnych stron, powiedz, co chciałbyś poprawić i jak zamierzasz to osiągnąć. W ten sposób Twój przełożony będzie pod wrażeniem nie tylko Twojej wydajności, ale również Twojego dążenia do nauki i rozwoju.
Przyznaję – koncentrowanie się na osiągnięciu sukcesu przy jednoczesnym zachowaniu sympatii jest jak chodzenie po linie, szczególnie na początku kariery. Jeśli posuniesz się za daleko, zrazisz do siebie współpracowników i spalisz mosty. Nie wychylaj się, a zostaniesz przeoczony i niedoceniony. Ale tak długo, jak radzisz sobie z tym we właściwy sposób, możesz nadal sprawiać wrażenie osoby, która robi wrażenie, nie niszcząc innych.
Zdjęcie biegacza dzięki uprzejmości .
.