The Sassy Submissive

paź 14, 2021
admin

Wibrując się na ławce do klapsów, Angel odkryła, że czuje się zarówno klaustrofobicznie, jak i podniecająco. Wiedziała, że ludzie mogą ją zobaczyć i była bardziej wystawiona na pokaz niż kiedykolwiek. Ale ograniczenia sprawiały też, że czuła się zamknięta, skrępowana, co było ich zadaniem, ale zapomniała, jak bardzo nienawidziła nie móc poruszać nogami. Mimo to, była zdecydowana pokazać panu Adamowi, że może to zrobić. Nienawidziła, jak patrzył na nią, jakby myślał, że nie jest w stanie poradzić sobie z czymś, co on wydziela.

I nawet jeśli sprawiały, że miała klaustrofobię, była przez nie podniecona. Zdecydowanie ułatwiało to bycie nago, bo przecież nie miała teraz wyboru. Rozebranie się było o wiele trudniejsze niż leżenie na tej ławce, nawet jeśli pokazywała wszystkie swoje smakołyki każdemu, kto szedł za nią.

Teraz, gdy była już cała związana, naprawdę musiała zaufać Mistrzowi Adamowi, że nie da jej więcej niż to, czego chciała. Oczywiście, przeczytał jej ankietę i musiała wierzyć, że będzie się tego trzymał i że się nią zaopiekuje. Chyba że powie swoje bezpieczne słowo, ale nawet to było ćwiczeniem z zaufania, bo musiała wierzyć, że on przestanie. Istnieli Monitorowie Lochu, ale jak wiele mogło pójść nie tak, zanim przybyli?

Życie Angel pochodziło z pomagania kobietom, aby wiedziały, co to jest niebezpieczna sytuacja i jak ich unikać. Myślała, że będzie się czuła bezpiecznie, ale pochylona i skrępowana nie czuła się już tak bezpiecznie, ale zamiast krzyczeć i szamotać się, chciała tylko jęczeć z tego, jak gorąca i napalona się czuła.

Movement zbliżył się i Angel odwróciła głowę, aby zobaczyć ciemne skórzane spodnie i buty do sukienki, zanim Mistrz Adam kucał obok niej i studiował jej twarz.

„Jak się masz, Angel?”

„Zielony, Sir. Bardzo zielono.” Gdyby była jeszcze bardziej zielona, już błagałaby go, żeby ją dotknął. To było bezwstydne, że mógł uczynić ją tak gorącą i mokrą, kiedy jeszcze nawet naprawdę nic nie zrobił.

Utrzymał coś w górę między nimi. „Czy wiesz, co to jest?”

Trzeba było chwili, aby skupić wzrok na małych srebrnych, gumowych zabawkach, które trzymał.

„Zaciski na sutki. Sir.”

„Czy kiedykolwiek próbowałaś ich wcześniej?”

Ciepło podniosło się na jej twarzy i wiedziała, że znowu się rumieni. „Próbowałam ich na sobie wcześniej, Panie.”

„Dobrze, w takim razie nie ma potrzeby wyjaśnień.”

Angel jęknęła, gdy obmacał pierś zwisającą w dół po tej stronie ławki; nie mogła nic na to poradzić. Jego dłoń była ciepła, duża i czuła się naprawdę cholernie dobrze obejmując jej ciało. Mały uśmiech przemierzył jego usta, a ona nawet nie mogła go za to nienawidzić, po prostu chciała, żeby nadal ją dotykał.

Ból rozbłysnął w jej sutku, a jej plecy wygięły się w łuk. O kurwa, to było dobre uczucie. Wrażenia pękały i wyskakiwały w jej piersi, jej cipka zaciskała się, gdy dyszała przez początkowe ostre ugryzienie. Ledwo zdawała sobie sprawę, że przeniósł się na jej drugą stronę, aż gorące uszczypnięcie pojawiło się również po tej stronie.

Making mewling dźwięk, ona pocierać jej dolną część ciała o ławce jak najlepiej mogła. Jej ciało wiedziało, że zaciski na sutki były zwykle po orgazmie. Zakładała je tylko wtedy, gdy miała zamiar bawić się sama ze sobą i czuła się szorstka. Pozostawiały jej sutki obolałe i bolące po wszystkim, ale zawsze było warto.

Mając kogoś innego umieścić je na nią było tak niesamowicie różne ona prawie nie mógł uwierzyć. Utrata kontroli, świadomość, że oddała się w jego ręce, dodawała zupełnie nowy element, którego nigdy wcześniej nie doświadczyła. A fakt, że mężczyzna, z którym fantazjowała o robieniu bardzo podobnych rzeczy, był tym, który sprawiał, że czuła się w ten sposób, tylko wszystko potęgował.

„Angel, jak się masz?”

„Zielony… och tak bardzo zielony.”

Głęboki chichot zdawał się wywoływać dreszcze w górę jej kręgosłupa, a jej cipka zacisnęła się ponownie. Tak, to było to, czego pragnęła. To, czego jej brakowało. Jej palce spazmowały i zakręciły się wokół uchwytów na ręce. Dźwięk klapsa wybuchł w jej uszach, zanim jeszcze poczuła ból w pupie.

„Zielone co, sub?”

„Zielone, Sir.”

„Dobra dziewczynka.”

Ta sama ręka pogładziła policzek, który właśnie wymierzył klapsa i Angel jęknął ponownie.

„To miłe uczucie, proszę pana,” mruknęła, kołysząc biodrami ponownie.

Dłoń pozostała na jej pupie, już nie pieszcząc, a Angel wiła się kusząco, zarabiając sobie kolejnego klapsa.

„Nie ruszaj się.”

******

Mały jęk protestu sprawił, że jego kutas zaczął pulsować, zwłaszcza gdy natychmiast znieruchomiała pod jego dłonią. Wydawała się tak otwarta i szczera w swoich reakcjach, że coraz trudniej było mu przypomnieć sobie, że zaledwie kilka tygodni temu udawała, że jest Domme. Na tyle skutecznie, by oszukać wszystkich, z którymi wchodziła w interakcje.

Przytulając mocniej jej policzek, zagłębił palce w miękkie ciało i wywołał kolejny jęk, gdy zadrżała i dyszała. Angel lubiła, gdy bawiono się jej tyłkiem. Cholera.

Jakby nie miał już wystarczająco dużo problemów z tym, jak bardzo był do niej przyciągany.

„Zamierzam cię podłączyć, Angel. A potem dam ci klapsa, na którego tak bardzo zasługujesz.”

W przeciwieństwie do niektórych scen, ta ostatnia część nie była tylko po to, by pomóc jej wejść w rolę. Oboje wiedzieli, że naprawdę zasłużyła na klapsa. Wiedząc, że będzie miał zamiar wypracować niektóre z frustracji, które czuł był ogromnie satysfakcjonujące.

Wszystko, co zrobiła, to jęknęła ponownie, jak jego palec zsunął się w dół miękkiego kopca jej dna i krążył wokół roseate jej odbytu. Czasami dotykanie kobiety, którą dopiero co poznał tak intymnie, mogło być trochę niezręczne, nawet jeśli się do siebie przyciągali. Z Angel, miał problemy z powstrzymaniem się od zrobienia jeszcze więcej.

Niechętnie odciągnął ręce od niej, zanim stracił jeszcze większą kontrolę. Wydała z siebie małe mew protestu i trochę się wierciła, ale poza tym pozostała na swoim miejscu, więc nic nie powiedział, gdy pokrył cienką warstwą lubrykantu wtyczkę, którą dostał. Ponieważ wcześniej uprawiała zabawy analne, wybrał korek średniej wielkości. Jeśli kłamała w tej sprawie, to zasłużyła na dodatkowe rozciąganie i dyskomfort, który wyniknąłby z konieczności zmieszczenia wtyczki.

Ale kiedy umieścił go przed jej małym rosebud, wszystko co zrobiła to jęk i podnieść jej biodra, jak zaczął wsuwać go. Ostrożnie pracował go tam i z powrotem, gdy dotarł do szerszej części, obserwując jej ciało. Wszystko wskazywało na to, że uwielbiała każdą rzecz, którą jej robił. Zajęło mu wszystko, co miał, aby nie sięgnąć w dół i nie pocierać kutasa, gdy wtyczka wsunęła się gładko do swojego nowego domu, o wiele łatwiej niż gdyby nie była przyzwyczajona do pewnego rodzaju gry analnej.

Nie kłamała.

W rzeczywistości zareagowała tak, jakby dotykał jej cipki, a nie tyłka. Różowe fałdy poniżej miejsca, gdzie wtyczka zaglądała między jej policzki, lśniły kremem, słodkim i gorącym, wypełniającym jego nos piżmowym zapachem jej podniecenia.

Nie mógł tego podrobić. Miał nadzieję. Jego twarda jak skała erekcja z pewnością była wystarczająco prawdziwa.

„Jak się masz, Angel?” zapytał, obracając wtyczkę. Nie, że naprawdę potrzebował potwierdzenia w tej chwili, chciał tylko usłyszeć, jak ona to mówi.

„Zielony jak Irlandczyk, Sir.”

Odkąd nie mogła go zobaczyć, pozwolił sobie na uśmiech. Nie była dokładnie tym, co mógłby nazwać bachorem, po prostu pyskata. Uspokojona. Ognista. Wszystko, co kiedykolwiek powiedział, że chce w sub. Jego uśmiech zgasł.

Jeśli naprawdę była uległą, a nie tylko grała w gry głowy.

Przywracając swoją uwagę z powrotem do kuszących krzywizn jej pupy, podniósł rękę i sprowadził ją w dół na jeden policzek. Wystarczająco, żeby krzyknęła, ale nie za mocno jak na początkującego klapsa. To było całe ostrzeżenie, jakie jej dał, zanim zaczął pieprzyć jej pupę krótkimi, mocnymi klapsami. Tylko tyle, aby zacząć różowić jej policzki, rozgrzewając jej skórę.

******

Angel jęczała i kołysała się, jej mięśnie zaciskały się najlepiej jak mogły, gdy była skrępowana, a potem znowu się rozluźniały, raz za razem, gdy dawał jej klapsy od samego szczytu jej tyłka aż do punktu siedzenia. To bolało. Nie można było temu zaprzeczyć.

Ale bolało tak dobrze.

Rosnące pieczenie lizało wzdłuż jej zmysłów, mieszając się z pulsującym mrowieniem pozostawionym w jej piersiach od zacisków. Jej cipka zaciskała się z każdym uderzeniem, jej wewnętrzne mięśnie spazmowały wokół wtyczki. Wypełnianie jej tyłka sprawiało, że desperacko pragnęła orgazmu, nawet bardziej niż przez zaciski. Angel uwielbiała mieć stymulowany odbyt, uwielbiała być wypełniona wtyczką, a teraz odkrywała, że uwielbia być klapsem.

To był rodzaj klapsa, którego chciała, kiedy poprosiła swojego byłego, żeby spróbował. Był zbyt nieśmiały, a potem, gdy poprosiła o mocniejsze, był zbyt szorstki, nie rozgrzewając jej. Mogła powiedzieć, że uderzenia stawały się coraz mocniejsze, gdy Mistrz Adam kontynuował wymierzanie klapsów, ale podobało jej się, że jest coraz mocniej. Potrzebowała, żeby było mocniej.

To było crescendo, piękne budowanie bólu i przyjemności, które miało jej wnętrze konwulsyjnie i jej ciało bolało o więcej.

Zamykając oczy, zatopiła się w rosnącej błogości, oddając się tylko uczuciu i porzucając wszystkie myśli.

******

Z jej pojękiwań i jęków Adam mógł powiedzieć, że Angel cieszy się z klapsów. Patrzył, jak róż i czerwień wykwitają na jej policzkach, ciało podskakiwało za każdym razem, gdy uderzał. Soki dosłownie spływały z jej cipki na uda i na ławkę, o którą ocierała się za każdym razem, gdy jej biodra naciskały w dół.

Nie było sensu mówić jej, żeby przestała. Była to automatyczna reakcja dla każdego, kto znajdował się na ławce. Doświadczona uległa może byłaby w stanie utrzymać się w miejscu, ale on i tak jej nie chciał. Rozkoszował się obserwowaniem ruchów jej ciała o wiele za bardzo.

Mały głos z tyłu jego umysłu, ostatni z jego samokontroli, był wszystkim, co powstrzymało go od wzięcia jej właśnie tam. Jej tyłek był gorącą czerwienią wiśni, wtyczka mrugała, gdy jej mięśnie ją ściskały, a wszystko, co chciał zrobić, to wbić się w nią od tyłu i patrzeć, jak jej zaczerwienione ciało podryguje, gdy rżnął ją mocno. Może skręcić wtyczkę i jednocześnie pieprzyć ją z nią.

Sięgnął palcami w dół i wsunął je zamiast tego do roztopionej powłoki jej cipki. Ciasna, mokra i spazmująca wokół jego palców. Normalnie podczas Sceny Wstępnej byłby bardziej skłonny do użycia zabawki niż swoich palców, nawet jeśli uległa wskazała, że jest na to gotowa, ale za bardzo chciał jej dotknąć. Potrzebował poczuć jej szczytowanie wokół niego, w jakiś sposób, nawet jeśli nie było to wokół jego kutasa.

Zanurzenie palców w jej wnętrzu, pociągnięcie kciukiem po jej nabrzmiałej łechtaczce, a on przekręcił wtyczkę w powolnym kręgu, gdy Angel wykrzyczała swój orgazm. Jej cipka zacisnęła się na nim, falując w sposób, który wydoiłby jego kutasa, gdyby miał go w niej.

Przyjemność wzrosła, pękła, a on jęknął, jego wolna ręka wsparta na jej pupie, gdy jego palce wkopały się w nią i walczył, by nie zawstydzić się całkowicie, spuszczając się w spodnie. Sposób w jaki ściskał jej tyłek wydawał się tylko potęgować jej przyjemność i nie mógł pomóc, ale myślał o tym, jak cholernie satysfakcjonujące byłoby być w jej wnętrzu przez chwilę taką jak ta.

Była idealna.

Piękna, atrakcyjna, pyskata bez bycia bachorem, cholera nawet sprawiała, że chciało mu się śmiać, kiedy był zły. Sądząc po jej ankiecie, miała nawet te same preferencje co on.

Jeśli ankieta była prawdziwa.

Rozczarowanie wzbierało w nim. Spędził ostatnie tygodnie myśląc, że może jest zdezorientowana, myśląc, że może jest uległa i nie wie o tym, myśląc, że może jest przełącznikiem. Ilekroć myślał, że może rzeczywiście jest uległa, zawsze przypisywał jej najlepsze intencje. Naprawdę wierzył, że ona myśli, że jest Domme.

W zamian okazało się, że ona świadomie kłamie. I skąd miał wiedzieć, czy teraz naprawdę mówiła prawdę?

Odrzucając swoją atrakcyjność, odpychając te części mózgu, które chciały się z nim kłócić, Adam delikatnie wysunął korek z jej dupy i zaczął odpinać pasy. Angel cicho mruknęła, a potem jęknęła, gdy zdjął zaciski. Potarł jej piersi, ignorując sposób, w jaki jego kutas szarpnął, gdy pomógł krążeniu wrócić do jej sutków.

Nie chciał być włączony przez to, co robił. Chciał tylko zakończyć tę scenę tak szybko, jak to możliwe i wydostać się stamtąd.

Pomagając jej wstać z ławki, podniósł jej stos ubrań i strzepnął je na nią. „Masz.”

Uchylając się lekko na nogach, jej obcasy chwieją się, Angel tylko mrugnęła do niego. Ubrania zawisły między nimi w jego dłoni.

„Co ty robisz?”

Adam jęknął. Kiedy, do cholery, Olivia tam dotarła? Odwrócił się. „Co ty tu robisz? Myślałem, że jesteś na konferencji.”

„Skończyła się wcześnie. Co ty do cholery robisz?” Domme glared na niego, przechodząc obok niego do strony Angel, gdzie owinęła ramię wokół chwiejącej się kobiety. Wiedział, że w momencie, w którym Olivia ją rozpoznała, ale to nie powstrzymało oburzonej Domme od przytulenia Angela i rzucenia mu kolejnego brudnego spojrzenia. „Ona nie może się po prostu ubrać. Jest całkowicie przytłoczona. Jeśli nie jest w podprzestrzeni, to jest cholernie blisko.”

„Skąd w ogóle możesz to stwierdzić na pewno? Ona jest kłamcą,” powiedział płasko, coś drgnęło w jego piersi, gdy Angel nawet nie zareagował na jego ostre słowa. „I oboje wiemy, że jest aktorką, co oznacza, że jest dobrym kłamcą.”

Olivia spojrzała na niego, jej ręka wciąż owinięta wokół ramion Angela, gdy zadrżała. Ostateczna kura domowa, pomyślał z pewną irytacją. Olivia była dobrze znana z tego, że traktowała wszystkich niezrzeszonych sublokatorów jak swoich własnych, dobierając ich sobie na bieżąco. Zanim jednak zdążyła mu odpowiedzieć, Jared zbiegł po schodach i znalazł się obok niej.

To było niesamowite, jak szybko wszyscy z nich zareagował na wezwanie Olivii, nawet nie myśląc o tym.

„Co się dzieje?” zapytał, natychmiast wyczuwając napięcie w powietrzu. Z niepokojem spojrzał na wstrząśnięty skorupą wyraz twarzy Angela.

„Zajmij się nią”, powiedziała Olivia, popychając na niego Angela. Instynktownie Jared wyciągnął rękę, chwytając ją w ramiona. Coś w środku Adama warknęło na widok jej wtulonej w jego klatkę piersiową, a wyraz jej twarzy nadal był niepokojąco pusty. „Pan Adam i ja musimy porozmawiać.” Sarkastyczny ton głosu, którego użyła na jego honoryfikator i imię, powinien był go rozgniewać, ale zaczynał czuć, że na to zasłużył.

Nowy Dom byłby w stanie stwierdzić do tej pory, że Angel niczego nie udawał.

Prawdopodobnie.

Prawda?

Nawet nie zdawał sobie sprawy, że gapił się za nią i Jaredem, gdy wielki mężczyzna niósł ją do kącika opieki pooperacyjnej, dopóki Olivia nie chwyciła go za ramię i siłą nie odwróciła. Każdy mięsień napięty, prekursor do przemocy, zanim przypomniał sobie siebie, a ona zwolniła jego biceps, frowning.

„Jezu, jesteś na krawędzi,” mruknęła przed jej glare wrócił do pełnej mocy. „Co do cholery jest z tobą nie tak? Miałeś obsesję na punkcie tej kobiety od tygodni, ona się pojawia, jest oczywiście uległa… to wszystko, na co liczyłeś. Nie widziałem całej sceny, ale to co widziałem było gorące jak diabli. Co się do cholery stało?”

„Nie miałem obsesji. A ona kłamała.” Oburzenie i gniew znów się podniosły. „Cały czas wiedziała, że jest uległa, tylko udawała, że jest Domme w Chained. Przynajmniej tak twierdzi. Jak mogę nawet powiedzieć? Widziałeś w ostatni weekend, jaką jest dobrą aktorką. Mogłaby grać nas wszystkich.”

Olivia tylko przewróciła oczami. „W jakim możliwym celu?”

„Czy to ma jakieś znaczenie?” Agrawacja kazała mu zacisnąć dłonie w pięści. Chciał się odwrócić i patrzeć, aby zobaczyć, co się dzieje za nim. W rzeczywistości, był prawie pewien, że Olivia celowo umieścił go tak, że nie będzie w stanie zobaczyć po opiece kącik. Oczywiście wiedział, że Jared nie zrobiłby nic niestosownego. On po prostu lubił opiekę pooperacyjną, przytulanie i zajmowanie się rozpieszczoną uległą. Do diabła, Adam też lubił tę część i teraz zabijało go to, że dobrowolnie oddał ją komuś innemu.

Nawet jeśli nie był do końca pewien, że ona naprawdę tego potrzebowała.

Jakby wiedziała, że jego uwaga się zawieruszyła, Olivia wystąpiła naprzód i chwyciła przód jego koszuli, tuż przy kołnierzyku. Jej oczy były jasno srebrne z gniewu. „Słuchaj dupku. Nie lubisz niespodzianek i nie lubisz nie wiedzieć rzeczy, bo nie lubisz być poza kontrolą. Po tym, jak twoja mama i zostawiła twojego tatę, ciebie i twojego brata bez żadnego ostrzeżenia, rozumiem to. Ale to nie jest to samo.”

„To nie ma nic wspólnego z tym,” warknął, patrząc z powrotem na nią. „Potrafię sobie radzić z niespodziankami. Nie wiedziałem, że Brooke jest masochistką i poradziłem sobie z tym rozstaniem tak samo dobrze.” To było coś, czym regularnie się upewniał.

„Znowu nie to samo” – upierała się Olivia. „Wy dwoje odkryliście to razem. Masz blindsided dziś wieczorem, gdy Angel pokazał się jako uległe i dowiedziałeś się, że ona ukrywała to przed tobą. Nie znam jej powodów, dla których zrobiła to, co zrobiła, ale wiem, że wyładowujesz na niej swoje własne problemy. Mimo to zdecydowałeś się zrobić z nią scenę dziś wieczorem i jesteś jej to winien, aby się nią zaopiekować do końca. I to obejmuje opiekę nad nią po wszystkim. Zwłaszcza, że zaufała ci dziś wieczorem, a ty nie odwzajemniasz jej zaufania. To ty powinieneś się nią teraz opiekować, nie Jared. I nie powinno mnie to zajmować, żeby ci to powiedzieć.”

Piekło, kiedy miała rację.

„Dobrze,” pstryknął, gdy puściła jego koszulę. Wiedział, że stała z pięściami na biodrach i patrzyła, jak kieruje się do kącika opieki pooperacyjnej. Jared spojrzał na niego, gdy się zbliżył.

Stając przed Jaredem, patrząc w dół na miękką wiązkę kobiety w jego ramionach, teraz bezpiecznie owinięte w koc, Adam westchnął i czuł gniew wyciekając.

„Czy teraz wszystko w porządku?”

„Tak. Przepraszam, że musiałeś zejść i wykonać za mnie moją pracę.”

„Nie ma sprawy.” Uśmiechając się niemal pieszczotliwie, Jared spojrzał w dół na zaspaną brunetkę. „Ona jest słodka.”

Coś bardzo podobnego do zazdrości poruszyło się w klatce piersiowej Adama, czyniąc jego głos gruff jak odpowiedział. „Wezmę ją teraz.”

„Będziesz się nią opiekował?”

Szczerzył się. „Tak.”

Po chwili Jared stanął, z łatwością pomimo faktu, że dźwigał cały ciężar Angel, i podał ją Adamowi. Ładnie wpasowała się w jego ramiona i nawet nie wydawała się być świadoma, że jest przekazywana. Natychmiast po przeniesieniu wtuliła się w niego tak samo szczęśliwie, jak wtuliła się w Jareda.

Albo naprawdę była najwspanialszą aktorką świata, albo ta scena była dla niej tak samo intensywna i porażająca umysł, jak dla niego.

Odchylając się na kanapie, myślał o tym, co powiedziała Olivia. Czy jego gniew z powodu oszustwa Angela był naprawdę nieuzasadniony? Ona skłamała. W tej scenie chodziło o zaufanie, jak mógł jej zaufać, skoro okłamywała go od momentu, w którym ją poznał? I była w tym cholernie dobra. Jasne, że podejrzewał, że coś jest nie tak, ale nigdy nie domyśliłby się, jaka jest prawda. I był jedyną osobą, która pomyślała, że może nie jest taka, na jaką wyglądała.

Więc co miał myśleć?

A oskarżenie Olivii o jego mamę… Co z tego, że nie lubił niespodzianek? Przed odejściem mamy też ich nie lubił. Jasne, że odeszła bez żadnego ostrzeżenia, ale to nie było tak, że miał jakieś problemy z myśleniem, że ona nie chciała jego lub Briana. Powody, dla których jego rodzice się rozwiedli, nie miały nic wspólnego z ich dziećmi, a ich późniejsze kontakty między sobą były tak gorzkie, ponieważ oboje chcieli dzieci i nie byli ponad to, by próbować zmusić je do opowiedzenia się po jednej ze stron. Rok po tym, jak jego mama odeszła, od razu wybrał ojca, bo był na nią tak zły. Spędziła tyle czasu, w zasadzie okłamując ich wszystkich, udając, że jest szczęśliwa, a potem po prostu odeszła… Więc tak, dobrze, mógł zrozumieć, jak Olivia może myśleć, że niektóre z jego gniewu dzisiaj może być przesadą z powodu jego przeszłości. Adam nie mógł być pewien, że tak nie jest.

Angel przesunęła się w jego ramionach, mrucząc. Miękka, ciepła kobieta, wijąca się o jego kutasa, który najwyraźniej nie przejmował się tym, że nie powinien jej pożądać. Myśląc o tej scenie, chciał wierzyć, że nie grała ani nie udawała. To wszystko wyglądało jak szczere, instynktowne, otwarte reakcje. Rodzaj odpowiedzi, o których marzył Dom.

Patrząc w dół na kobietę w swoich ramionach, przechylił ją do tyłu, a ona uśmiechnęła się raczej marzycielsko do niego. Mętne, zamglone spojrzenie w jej oczach mówiło, że nie była tam cała. Ponownie, rodzaj rzeczy, w które lubił wierzyć, że nie mogą być udawane.

„Angel, jak się masz?”

Wzdychała i odwróciła głowę do jego klatki piersiowej, wtulając się w niego ponownie. Przesuwając jej ciężar, przytrzymał ją bliżej, przyciągając jej głowę do swojego ramienia i po prostu cieszył się tym doznaniem. Większość jego gniewu odpłynęła, chociaż nadal nienawidził niepewności, czy czyta ją poprawnie.

Lisa i uległa, z którą sceningowała tego wieczoru, Maureen, zatrzymały się w drodze powrotnej na górę.

„Gorąca scena, Adam. Czy ona jest nowa?” Lisa skinęła głową na Angel. Była szczera, ale była również patrząc na niego w pytający sposób, który powiedział, że była ciekawa, co do cholery stało się na końcu. I o czym była rozmowa jego i Olivii.

Na szczęście mówili na tyle cicho, że nikt nie powinien być w stanie podsłuchać, co Olivia mu powiedziała. Jednak prawdopodobnie powiedziałaby o tym Patrickowi. Więc miał, że doczekać.

„Tak, to była jej Scena Wprowadzenia.”

„Nicea.” Ona dała mu ciekawe spojrzenie, ale ona nie będzie naciskać. W przeciwieństwie do Olivii. Pieszcząc blond włosy Maureen, Lisa poprowadziła małego suba w kierunku schodów.

Adam patrzył jak idą.

Lisa miała rację. To była gorąca scena. Najgorętsza Scena Wstępna, jaką kiedykolwiek zrobił. Jasne, pociągały go inne kobiety, z którymi się spotykał, ale nigdy nie było tak jak teraz. Pragnienie poznania „Mistrzyni Angeli” było raczej obsesyjne, mógł to przyznać. Ale gniew z powodu jej oszustwa powinien sprawić, że jego zainteresowanie osłabnie. Zamiast tego, nie wydawało się, żeby to w ogóle wpłynęło na ich chemię.

Jak to stawało się niemal zwyczajem w pobliżu Angela, Adam czuł się niepewnie. I wcale mu się to nie podobało.

******

Nie pocałował jej. Ani razu. To właśnie ją niepokoiło. Zrobiła minę. Istniało milion innych rzeczy, które powinny ją niepokoić – fakt, że rozebrała się w pokoju pełnym ludzi, a potem pozwoliła temu, co było w zasadzie zupełnie obcym facetem, położyć ręce na całym jej ciele – ale to, co naprawdę do niej docierało, to fakt, że jej nie pocałował.

Ani razu.

Po tym jak wyszła ze swojego stuporu wywołanego przyjemnością – co było bardziej niż trochę żenujące – pomógł jej się ubrać, przyniósł jej wodę i czekoladę, i zabrał ją z powrotem na górę do biura Patricka, żeby mogła porozmawiać z wielkim człowiekiem na kampusie. Coś jak exit interview.

Nienawidziła przyznawać, jak bardzo ją to zmartwiło następnego dnia, kiedy pomyślała o tym spotkaniu i zdała sobie sprawę, że jej nie pocałował. Angel lubiła się całować. Ona bardzo to lubiła. I z jej ciało nadal mrowienie i pulsowanie za każdym razem, gdy pomyślała o wszystkich innych rzeczy, które zrobił z nią, ona naprawdę nienawidził, że przegapił na to.

Może to było Pretty Woman rodzaj rzeczy. Żadnych pocałunków, bo to było zbyt intymne. W końcu to nie on wybrał scenę z nią. On został wybrany dla niej. Tylko dlatego, że ona miała najbardziej niesamowite doświadczenie seksualne w swoim życiu, to nie znaczyło, że on czuł to samo.

Cóż, może to było tylko dlatego, że to był jej pierwszy raz z mężczyzną robiącym rzeczy, o których zawsze fantazjowała, a on wiedział dokładnie, co robi. Może miałaby taką samą reakcję na każdego silnego dominującego mężczyznę, który był doświadczony w rzeczach, których pożądała. Cały dzień się zastanawiała.

Wszystko co wiedziała, to to, że musi się dowiedzieć.

Dobra rzecz, że nie miała żadnych planów na dzisiejszy wieczór, chociaż zwykle miała coś dzieje się w piątki. Wracała do Stronghold.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.