Terroryści atakują londyński system tranzytowy w godzinach szczytu
Rano 7 lipca 2005 r. bomby zostają zdetonowane w trzech zatłoczonych londyńskich metrach i jednym autobusie w godzinach szczytu. Zsynchronizowane samobójcze zamachy bombowe, które uważane były za dzieło Al-Kaidy, zabiły 56 osób, w tym zamachowców, i zraniły kolejnych 700. Był to największy atak na Wielką Brytanię od czasów II wojny światowej. No warning was given.
The train bombings targeted the London Underground, the city’s subway system. Prawie jednoczesne eksplozje, około godziny 8:50, miały miejsce w pociągach w trzech miejscach: między stacjami Aldgate i Liverpool Street na linii Circle Line; między stacjami Russell Square i King’s Cross na linii Piccadilly Line; oraz na stacji Edgware Road, również na linii Circle Line. Prawie godzinę później, piętrowy autobus na Upper Woburn Place w pobliżu Tavistock Square również został trafiony; dach autobusu został zerwany przez wybuch.
Ataki miały miejsce, gdy światowi przywódcy, w tym brytyjski premier Tony Blair, spotykali się na szczycie G8 w pobliskiej Szkocji. W swoich uwagach po dowiedzeniu się o wybuchach, Blair nazwał ataki barbarzyńskie i wskazał, że ich przeprowadzenie w tym samym czasie, co szczyt G8 było najprawdopodobniej celowe. Później przyrzekł, że osoby odpowiedzialne zostaną postawione przed sądem i że Wielka Brytania, główny partner USA w wojnie w Iraku, nie da się zastraszyć terrorystom.
Z czterech zamachowców samobójców, trzech urodziło się w Wielkiej Brytanii, a jeden na Jamajce. Trzech mieszkało w lub w pobliżu Leeds w West Yorkshire; jeden mieszkał w Aylesbury w Buckinghamshire. Al-Kaida oficjalnie przyznała się do ataków 1 września 2005 r. w nagraniu wideo opublikowanym w sieci telewizyjnej Al-Jazeera.
Dwa tygodnie później, 21 lipca 2005 r., próbowano dokonać drugiego zestawu czterech zamachów bombowych, również wymierzonych w miejski system tranzytowy, ale nie udało się, gdy materiały wybuchowe zdetonowały tylko częściowo. Czterech mężczyzn rzekomo odpowiedzialnych za nieudane ataki zostało aresztowanych pod koniec lipca.
Oszacowano, że 3 miliony ludzi jeździ londyńskim metrem każdego dnia, a kolejne 6,5 miliona korzysta z miejskiego systemu autobusowego.
.