Southern Lady of the Year: Lori Allen
Podczas gdy wciąż dochodzi do siebie po dwóch złamanych nadgarstkach, pęknięte żebra i urazy twarzy Lori zagoiły się, a jej uwaga jest w pełni skupiona na książce, która ma się ukazać tego lata. Napisana dla kobiet po okresie rozrodczym, porusza różne tematy, od bycia teściową i opieki nad starzejącymi się rodzicami, po utrzymywanie przyjaźni i osiąganie celów. „Chodzi o motywowanie się, a jeśli nie znalazłyśmy swojej pasji, o znalezienie jej i starzenie się z klasą” – mówi Lori, niedawno uhonorowana tytułem Południowej Damy Roku magazynu Southern Lady.
W książce Lori wplecione są jej doświadczenia jako córki, żony, matki i bizneswoman. Bridals przez Lori, 25.000 stóp kwadratowych mekka Southern salonów ślubnych, ma taką światową reputację, że nawet rosyjska księżniczka robiła tam zakupy. Ze względu na jego wielkość i popularność, sieć TLC skontaktował Lori w 2008 roku o rozszerzenie ich już popularne Say Yes to the Dress show z siedzibą w Nowym Jorku.
Wcześniej w jej karierze, Lori przewidziało podejmowania zakupy dla sukni ślubnej specjalne doświadczenie, a nie tylko dzień w centrum handlowym. Jak Bridals przez Lori rozszerzone w latach 90-tych, widziała, że ludzie byli skłonni do podróży do salonu przeznaczenia. „To nie jest coś, co można kupić w Internecie. To jest coś – dotyk, dotyk i połączenie z sukienką.
Ten dotyk-czucie połączenia musi się zdarzyć w sklepie”, wyjaśnia Lori. Pokaz popchnął ten pomysł jeszcze dalej, czyniąc przyjaciół i rodzinę częścią okazji. Myślę, że „Say Yes to the Dress” sprawiło, że zakupy stały się jeszcze większą sprawą niż kiedyś, a teraz przyprowadzają wielkie tłumy,” mówi.
Cztery dekady temu, kilka tygodni po ukończeniu college’u, Lori uruchomiła swój sklep w przestrzeni o powierzchni 1000 stóp kwadratowych z niebieskimi ścianami Wedgwood, czterema przebieralniami z zaciąganymi zasłonami i swoją matką, Jean Burns, jako nieopłacaną asystentką sprzedaży.
„Mieliśmy jeden manekin, a jej ręka ciągle odpadała. Zmieniałam ją 500 razy dziennie, bo to było takie nudne”, mówi Lori, która urodziła się w Chattanooga, Tennessee, ale swoje młodzieńcze lata spędziła w Fairfield, Ohio.
„Byliśmy typem niedopasowanej południowej rodziny”, wspomina. „Moja matka była jedyną osobą robiącą herbatniki i okrę w Ohio”. Jej rodzina później wróciła na Południe, kiedy jej ojciec, Carroll, kierownik ds. ubezpieczeń, przyjął pracę w Atlancie.
Jak przechadza się po swoim szykownym, czysto wystylizowanym trzypoziomowym megastore, zatrzymuje się i uśmiecha dumnie jak panna młoda w lśniącej, bezramiączkowej sukni couture basks w podekscytowaniu jej ostatecznej przymiarki, personel opiekuje się nią jak królewską. Od strefy wysyłkowej sklepu, gdzie każdego roku przybywają tysiące sukni, po słynny wybieg, na którym paradują telewizyjne panny młode, Lori zatrzymuje się, by porozmawiać z klientkami, kierownikami pięter i sprzedawcami – nawet pozując do zdjęcia pracownikowi budowlanemu, którego współlokatorka uwielbia ten program. „Nie byłem pewien, czy to ty, ale potem usłyszałem głos” – mówi.
Budowanie jej firmy wymagało czasu, wytrwałości i cierpliwości. Przedsiębiorcom, którzy dopiero zaczynają, mówi: „Nie myślcie, że otworzycie drzwi i będziecie mieli dziewięć milionów ludzi”. Ona wierzy w bycie na miejscu i wciąż pomaga patronom, cecha, która, jak twierdzi, przyczyniła się do sukcesu. „Jestem tam na zewnątrz. I’m mingling. Słucham, co narzeczeni mówią.”
Jako dziecko, Lori grał ubierać się w sukni ślubnej matki, często dodając swoje własne akcenty. „Oni wstają w sobotę rano i będę miał suknię ślubną na – z fałszywych kwiatów – oglądanie kreskówek,” ona mówi.
Jej ciotka June Cottingham również wpłynął na wybór kariery Lori. Była właścicielką June’s Brides, firmy zajmującej się organizacją ślubów w Birmingham. „Pracowała naprawdę ciężko. Widziałam jej miłość do ślubów i była dla mnie inspiracją w tym wszystkim” – mówi Lori, która zawsze podążała za trendami w modzie. Ale to jej tata przekonał ją do studiowania biznesu w Columbia College – decyzji, której nie żałuje. „Jeśli chcesz iść do biznesu, potrzebujesz dyplomu z biznesu, a nie z mody.”
Co sprawia, że zakupy sukni ślubnej są tak wyjątkowe? „Myślę, że to doświadczenie zakupów sukni nie jest o sukni, mimo że pokazujemy suknie. Chodzi o ludzi, których przyprowadzasz, którzy są ważni w twoim życiu, zgadzając się na ten kolejny krok, który podejmujesz.”
Tutaj robi się ciekawie, zwłaszcza w telewizji. Niewiele jest rzeczy, których Lori, Monte i ich ekipa nie widzieli – od rodzin kłócących się przed kamerą do wzruszających momentów, takich jak panna młoda na wózku inwalidzkim dochodząca do siebie po wypadku samochodowym i mająca nadzieję na przejście do ołtarza ze swoim ojcem i fizykoterapeutą u boku.
Niektóre kobiety są twarde dla swoich córek. „Matki powiedzą: 'Nie pójdziesz w tym do ołtarza’ lub 'Nie pójdę, jeśli to założysz’. Zobaczysz wielkie łzy toczące się w dół i myślisz, 'Dlaczego tak mówisz?'” mówi Lori.
Sieć wybiera około 100 narzeczonych z tysięcy aplikacji otrzymywanych każdego miesiąca (dostępnych na stronach internetowych TLC i Bridals by Lori). Tylko około 25 zrobić to na show w każdym sezonie, który trwa sześć miesięcy do shoot.
Lori i Monte nie są podane żadnych informacji o klientach. „To jest jak układanie kawałków puzzli. Musimy pracować szybko. Co się dzieje? Jaki jest problem?” mówi Lori, który oferuje około 15 linii ślubnych couture z ponad 1000 suknie, począwszy od $ 2,800.
Designer welony, biżuteria, tiary i inne top-of-the-line towary są dostępne, jak również okazje sprzedawane z półki na pierwszym poziomie sklepu. Oprócz narzeczonych i druhen, butik obsługuje również smokingi, sukienki społeczne okazji i matki panny młodej zespołów. Mąż Lori, Eddie, który poślubiła jeszcze w college’u, niedawno sprzedał swoją firmę oprogramowania sklepu ślubnego, aby odgrywać bardziej intergralną rolę w codziennej działalności sklepu.
Który jest ulubionym ślubem Lori? „Myślę, że oba moich dzieci. Były ponadprzeciętne. Nie byłam na niczym, co mogłoby się z nimi równać”. Specjalny dzień córki Mollie Surratt obejmował sześć (tak, sześć) sukni od projektantów, podczas gdy panna młoda syna Cory’ego, Becca, miała trzy.
Mollie wyszła za mąż w 2008 roku, przed Say Yes to the Dress: Atlanta. „Pracowała z projektantami i Monte nad moimi sukniami”, mówi Mollie, 37. „Zmieniłam się kilka razy, aby uhonorować niektórych z naszych ulubionych projektantów i to było magiczne.”
To Mollie namawiała Lori do publicznego ujawnienia jej raka piersi, zdiagnozowanego w 2012 roku – roku, w którym prawie pominęła swoją mammografię. Lori otrzymała telefon od swojego lekarza, gdy zawoziła męża do szpitala na operację raka. Po operacji Eddiego, ona i Mollie poszły na lunch i zastanawiały się nad wiadomością.
„Czasami robisz skok wiary. Czasami to działa, a czasami nie.” -Lori Allen, właścicielka Bridals by Lori
„Mollie powiedziała: 'Mamo, masz tę ogromną platformę, aby podzielić się tą historią'”, mówi Lori, która od prawie ośmiu lat jest wolna od raka i spędza październik, Miesiąc Świadomości Raka Piersi, dzieląc się swoją historią i namawiając kobiety do wykonania mammografii. Jej program, Say Yes to the Cure: Lori’s Fight, zdobył nagrodę Realscreen, najwyższe wyróżnienie dla telewizji reality.
Mollie mówi, że pozytywne nastawienie jej mamy, która potrafi zrobić wszystko, odegrało ważną rolę w jej dorastającym życiu. „Mój brat i ja zgadzamy się, że ona zawsze była i zawsze będzie naszą największą cheerleaderką. Udało jej się być pracującą mamą, zanim stało się to powszechne, rozwijać dobrze prosperujący biznes i nigdy nie przegapić meczu baseballowego lub recitalu tanecznego.”
To właśnie ta optymistyczna pewność siebie i nieustępliwość Lori ma nadzieję przekazać w swojej nowej książce jako środek do zainspirowania innych. „Nie chcę, aby w moim życiu wszystko było idealne, bo daleko mi do tego. Po prostu czuję, że jestem osobą, która trzyma się rzeczy, wciąż prze do przodu”, mówi.
Ciągnie siłę z trudności życiowych, odzwierciedlając, że zarówno diagnoza raka, jak i jej straszny upadek przyszły w miesiącu kwietniu. „Wszyscy mamy kwietnie w naszym życiu”, mówi. „Co zamierzasz zrobić z tym kwietniem? Jak zamierzasz dotrzeć do maja?”
Kiedy skończyła 60 lat, ludzie pytali, czy planuje przejść na emeryturę. „Odpowiedziałam: 'Dlaczego mnie o to pytacie?’ Nie mam zamiaru przechodzić na emeryturę” – mówi. „Tak wiele z nas pracowało, a ja czuję, że mamy tyle do zaoferowania.”
Energetyzowanie i motywowanie kobiet jest celem jej książki. Lori twierdzi, że po pięćdziesiątce kobiety mają już trochę oszczędności, dzieci odeszły, więc masz czas i wciąż masz energię. Jeśli przejdziesz na emeryturę, radzi, abyś zrobiła plan na przyszłość. „Masz bogate doświadczenie” – mówi. „Chodzi o to, aby spojrzeć na życie jako kolejny rozdział, a nie ostatni.”
Odkryj inspirujące pomysły na styl, sezonowe przepisy i więcej, zamawiając subskrypcję Southern Lady już dziś!
.