Michael Kessler jest prawnikiem Midge od trzeciego odcinka serialu. Lubi chwalić się, jak wiele spraw o wysokim profilu pracował (Jim Crow Disputes, obrona Daltona Trumbo, Rosenbergów itp.), ale mimo tendencji serialu do przynoszenia prawdziwych sław z lat 50-tych, gdy jest to właściwe, nie ma dowodów na to, że jest prawdziwą postacią światową. Jedynym powodem, dla którego ktoś tak wysoko postawiony nie pojawiłby się w aktach równie wysoko postawionych spraw, jest to, że po prostu by nie istniał.

To ciekawe, że wspomina przesłuchanie na czarnej liście Dalton Trumbo specjalnie, ponieważ byłoby to w latach 40-tych w czasie, gdy Rosenberg wciąż szpiegował dla Rosjan. Jest to próba zapewnienia mu alibi na wypadek, gdyby ktoś wezwał go do ukrywania się.

Najbardziej obciążającym dowodem w moim umyśle jest jednak jego wygląd. To jest Julius Rosenberg, a to Michael Kessler. Michael wygląda jak nieuporządkowana wersja Juliusa, aż po wąsy i okulary.

Jak więc człowiek, na którym wykonano wyrok śmierci 5 lat przed akcją serialu, mógłby być bardzo żywy i praktykować jako prawnik? To proste. Ma znajomości. Sama egzekucja została opóźniona z powodu argumentów, że nie powinna się odbyć w żydowski szabat. To opóźnienie jest wystarczająco długie, by Rosjanie przemycili mu jakieś wymyślne szpiegowskie lekarstwo, które sprawi, że będzie się wydawało, że pojedynczy wstrząs w jego organizmie z osłabionego krzesła elektrycznego zakończył jego życie. Twierdziłbym nawet, że to osłabione napięcie jest powodem, dla którego zabicie Ethel zajęło cztery próby, o czym sam Michael wspomina w serialu. Chaos spowodowany spartaczoną egzekucją sprawiłby, że mniej prawdopodobne byłoby sprawdzenie Juliusa po tym, jak został porażony prądem, co pozwoliłoby na wywiezienie go z komory egzekucyjnej bardzo żywego, aby mógł się bezpiecznie obudzić i uciec w bliżej nieokreślonym czasie w przyszłości.