Różnica między piwowarstwem domowym a komercyjnym
Posted 03.11.200908.06.2011 by Jonathan Baker
Po pierwsze, niech zapis świadczy o tym, że nadal jesteśmy technicznie piwowarami domowymi. Jednak po kilku latach zakorzenienia w kulturze piwowarstwa domowego, a także po zetknięciu się z kulturą piwowarstwa profesjonalnego, pomyśleliśmy, że interesujące może być wskazanie jednej z podstawowych różnic między nimi. Jest oczywiście więcej różnic, niektórych z nich jestem pewien, że prawdopodobnie nauczymy się w ciężki sposób.
Podczas gdy warzymy w domu (tylko małe partie i nigdy nie sprzedajemy niczego), podchodzimy do tej sztuki z nastawieniem na przyszłość, a konkretnie na produkcję komercyjną. Co to oznacza? Realistycznie rzecz biorąc, będziemy w stanie wystartować tylko z kilkoma piwami (celujemy w dwa), a więc potrzebujemy, aby te dwa piwa były tak dobre, jak to tylko możliwe.
Piwowarstwo domowe tradycyjnie było bastionem eksperymentów i twórczej ekspresji. Sformułowanie Charliego Papaziana: „Odpręż się, nie martw się, napij się domowego piwa” stało się okrzykiem poparcia dla wielu piwowarów domowych. Homebrewers objąć nieoczekiwane, a nawet szukać go w ich beers.
My, jednak, zostały warzenia tych samych piw para z tylko drobne poprawki w kontrolowanych środowiskach dla lat już. Po osiągnięciu względnego komfortu z początkową recepturą, naszym błogosławieństwem i przekleństwem jest wyciśnięcie z niej każdej ostatniej kropli dobra, jaką tylko możemy. Warzymy w kółko to samo IPA, starając się zbliżyć je choć o jotę do miejsca, w którym chcielibyśmy, aby się znalazło. Kiedy już miniemy fazę koncepcyjną, warzymy dla spójności, a nie kreatywności.
Większość komercyjnych browarów (nawet browary rzemieślnicze) ma do czynienia z tą samą prawdą. Nierzadko zdarza się, że jedno konkretne piwo stanowi 70-80% sprzedaży browaru rzemieślniczego. Pomyślcie o Fat Tire z New Belgium. Albo bliżej domu, 420 z Sweetwater. W tych przypadkach, czas na eksperymenty są rzeczywiście ponad, a spójność jest kluczem do sukcesu.
To nie jest, aby powiedzieć, że dwa punkty widzenia są wzajemnie się wykluczają. Ten świetny artykuł wskazuje na fakt, że wiele browarów rzemieślniczych są nadal zakorzenione w piwowarstwa domowego:
?Powiedziałbym, że ponad 90 procent małych piwowarów, z którymi rozmawiam dzisiaj mają korzenie w piwowarstwa domowego, mówi Papazian, który służy teraz jako prezes Brewers Association, grupy handlowej. Kreatywność i innowacyjność, jaką wnieśli do tego biznesu, jest niesamowita. Amerykańskie piwa pszeniczne. Piwa owocowe, piwa miodowe, piwa czekoladowe. Wszystkie były najpierw domowymi browarami.?
W rzeczywistości, wiele z rewolucji piwa rzemieślniczego, której doświadczyliśmy w USA, wyrosło z reakcji przeciwko nijakim lagerom makro. Kreatywność jest naturalną częścią tego powstania. Ale kiedy już to zrobisz, musisz zrobić to konsekwentnie lub będziesz iść do domu.
Warzenie dla spójności może nosić na ciebie. Oczywiście z niecierpliwością czekamy na dzień, w którym rzeczywista produkcja uwolni nasze domowe browary, by móc więcej eksperymentować (o ile czas na to pozwoli). Ale póki co, w Monday Night Brewery przyjęliśmy tę konieczną dychotomię. Pracujemy ciężko, aby stworzyć nie świetne piwa, ale konsekwentnie świetne piwa.
Pomysły wszystkich piwowarów domowych lub profesjonalnych piwowarów tam na zewnątrz? Chętnie je usłyszymy.