Przyjemna niespodzianka: Recenzja Air China 747-8 w klasie pierwszej z Pekinu do Nowego Jorku

kw. 7, 2021
admin

Pros

Szeroka przestrzeń nagrodowa w klasie pierwszej i niespodziewanie pyszny posiłek.

Konsekwencje

Ograniczone opcje żywnościowe z Zachodu.opcje żywieniowe i niezapomniane doświadczenie naziemne

13/20Doświadczenie naziemne
16/20Kabina + miejsce siedzące
10/15Wyposażenie + IFE
22/25Food + Beverage
17/20Service

Nie da się ukryć, że linie lotnicze z Chin kontynentalnych mają fatalną reputację, zwłaszcza w porównaniu z pobliskimi konkurentami, takimi jak Cathay Pacific i EVA Air, które są jednymi z najlepszych na świecie. Ale odkąd półtora roku temu przeprowadziłem się do Szanghaju, byłem ciekaw, jak samemu sprawdzić to powszechnie przyjęte założenie.

Moje pierwsze dwie próby – lot klasą biznes z China Eastern zarówno na 777-300ER, jak i zupełnie nowym 787 – bardzo mnie rozczarowały. Ale był jeden produkt, który chciałem wypróbować, zanim się poddam: Pierwsza klasa w 747-8 Air China. Air China jest jednym z zaledwie trzech przewoźników (wraz z Korean Air i Lufthansą), którzy zamówili nową generację 747. Ponieważ linie lotnicze na całym świecie wycofują swoje starsze samoloty 747-400 na rzecz bardziej paliwooszczędnych maszyn, te trzy linie lotnicze będą ostatnimi, które będą obsługiwać ukochaną Królową Nieba w następnej dekadzie i miejmy nadzieję poza nią. Kiedy podróż powrotna do Stanów Zjednoczonych zbiegła się w czasie z wyprzedażą nagród Avianca LifeMiles, wiedziałem, że to moja szansa, aby w końcu spróbować pierwszej klasy Air China.

Przyznaję, że wszedłem z niskimi oczekiwaniami, ale to sprawiło, że późniejszy lot był o wiele przyjemniejszą niespodzianką. Z zaledwie kilkoma poprawkami tu i tam, Air China nie jest tak daleko od oferowania wysoce konkurencyjnego doświadczenia w pierwszej klasie.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Booking

Jedną rzeczą, którą Air China niezaprzeczalnie ma na swoją korzyść jest to, jak hojnie dysponuje miejscem w kabinie premium. Co więcej, byliśmy w stanie skorzystać z promocji 10% zniżki, którą Avianca LifeMiles prowadziła na wybranych trasach, aby jeszcze bardziej obniżyć koszty. Ostatecznie zapłaciliśmy 81 000 mil LifeMiles i 54 dolary za 13-godzinny lot, co jest ceną znacznie bliższą 75 000 mil, które normalnie zapłacilibyśmy w klasie biznes.

Ponieważ Air China jest członkiem Star Alliance, nagrodę tę można również zarezerwować poprzez Aeroplan (105 000 mil), United MileagePlus (140 000 mil) i Singapore KrisFlyer (140 000 mil). Cena gotówkowa na tej trasie wynosi nieco powyżej 10 000 USD (~7 500 PLN), co daje nam fenomenalną wartość wykupu 12,6 centów za milę.

Ground Experience

TPG Rating

13/20

B-2487

Tail

5.2yr

Age

58%

Late

h 31m

Avg. Opóźnienie

13:00

Departure

13h 30m

Duration

Air China ma dedykowany obszar odprawy klasy pierwszej i biznesowej na dalekim końcu Terminala 3 na lotnisku Beijing Capital Airport (PEK), nie mylić z nowym lotniskiem, Beijing Daxing (PKX). Normalnie, zrobiłbym tu linię zaraz po przyjeździe na lotnisko, ale podróżowałem ze specjalnym gościem, który potrzebował dodatkowej pomocy przy odprawie.

Further Reading: Inside Beijing’s new Daxing Airport, the world’s largest single terminal

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Chiny nie mają wiele w drodze schronisk dla zwierząt, nawet w dużych miastach, więc liczba organizacji wyskoczyły w całym kraju, aby pomóc latać psy uratowane z ulicy lub z handlu mięsem do organizacji ratowniczych na zachodzie, które mogą pomóc im znaleźć dobry dom.

W tym przypadku miałem zaszczyt przewieźć Leo, 2-letniego labradora, który został uratowany przez Fundację Forever In My Heart w Nowym Jorku, aby szkolić go na psa służbowego dla niepełnosprawnego weterana.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Organizacja ratunkowa zajęła się całą logistyką dla Leo i pokryła koszty sprawdzenia go w luku bagażowym w Air China. Dwie osoby spotkały się ze mną na lotnisku, aby pomóc w procesie odprawy, który trwał nie więcej niż pięć minut. Musieliśmy udać się do specjalnego stanowiska odprawy, ale nie było żadnej kolejki, a ponieważ ludzie z organizacji ratowniczej byli Chińczykami, byli w stanie odpowiedzieć na wszelkie pytania agenta odprawy bez żadnych problemów.

Po tym, zabrali Leo do strefy nadbagażu, podczas gdy ja przeszedłem przez ochronę.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Gdy wylądowałem w Nowym Jorku-JFK, nowa rodzina Leo czekała na mnie, gdy tylko wyszedłem z urzędu celnego. Był w domu i spał na kanapie na długo przed tym, jak dotarłem do mojego hotelu na lotnisku na noc. Więc za zero dolarów i może 30 minut mojego czasu, byłem w stanie pomóc uratować życie i dać Leo jasną przyszłość i weteran w potrzebie zaufanego towarzysza.

Jeśli podróżujesz z Chin do USA i chcesz dobrowolnie poświęcić swój czas na ratowanie psa w potrzebie, można dotrzeć do [email protected] i wspomnieć The Points Guy w swoim email.

Po upuszczeniu Leo, wziąłem pociąg do międzynarodowego concourse i odprawy celnej. Linie były miłosiernie krótkie, ale nie widziałem żadnej przyspieszonej linii bezpieczeństwa dla pasażerów z kabiną premium, tak jak w Shanghai Pudong (PVG).

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Po przejściu przez kontrolę bezpieczeństwa, było wiele znaków do saloniku pierwszej klasy Air China, chociaż konstrukcja na poziomie gruntu częściowo przesłoniła niektóre z nich.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Obaj saloniki klasy biznes i pierwszej były dostępne dla członków Priority Pass i pasażerów Star Alliance Gold, co tworzyło przyzwoity tłum. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek wcześniej musiał czekać na odprawę w saloniku pierwszej klasy, a okazało się, że niektórym osobom wręcz odmawiano (choć jako biletowany pasażer pierwszej klasy nie miałem problemu z dostaniem się do środka).

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Rozumiem, dlaczego Air China chciałoby uzyskać dodatkowe przychody ze swoich saloników otwierając je dla członków Priority Pass, ale to sprawia, że doświadczenie czuje się znacznie mniej ekskluzywne. W rzeczywistości, od momentu odprawy do momentu wejścia na pokład samolotu, moje doświadczenie jako pasażera pierwszej klasy było absolutnie identyczne z doświadczeniem pasażera klasy ekonomicznej posiadającego kartę Chase Sapphire Reserve® lub Amex Platinum.

Salonik miał okna od podłogi do sufitu i mnóstwo naturalnego światła, choć nie było w nim zbyt wiele miejsca na dobre planespotting.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

W saloniku było wiele różnych rodzajów siedzeń wzdłuż okien i w środku. Było około 100 do 150 pasażerów w saloniku, kiedy tam byłem, więc trudno było znaleźć miejsce w pobliżu wyjścia.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Salonik miał kilka małych stacji z napojami i przekąskami rozmieszczonych wokół, jak również jedną główną jadalnię. Gdy próbowałem pstryknąć kilka zdjęć jedzenia, podszedł agent i powiedział mi, że fotografowanie jest zabronione. Nie chciałem zostać uznany za wichrzyciela lub zdemaskowany, więc odłożyłem telefon. Wystarczy powiedzieć, że było tam kilka różnych gorących potraw, w tym ryż, makaron i dania mięsne.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Na koniec dnia, niektóre z tych samych czynników, które sprawiają, że Azja jest najlepszym kontynentem dla lotów krótkodystansowych, działają przeciwko niej dla pasażerów długodystansowych. Z mojego doświadczenia wynika, że azjatyckie linie lotnicze nie wprowadzają rozróżnienia między pasażerami korzystającymi z międzynarodowych kabin premium na krótkich trasach (np. lecącymi dwie godziny z Pekinu do Seulu) a pasażerami podróżującymi na długich trasach, np. do Nowego Jorku. Prowadzi to do zatłoczonych saloników (zanim doda się do tego wszystkich członków Priority Pass) i doświadczeń naziemnych, które są jednocześnie przesadne dla tych krótkich lotów i niewystarczające dla pasażerów długodystansowych.

Kabina i miejsca

TPG Rating

16/20

1-2-1

Konfiguracja

26.5

Szerokość

83in

Długość łóżka

14in X 25in

.

Taca

2

Lavs

Nasz lot był opóźniony o półtorej godziny, więc o 1:30 p.m., naszym pierwotnie zaplanowanym czasie odlotu, dotarłem do bramki w samą porę, aby zobaczyć nasz piękny 747-8 kołujący na lotnisku.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Nasz pięcioletni 747-8 jest drugim najmłodszym z sześciu we flocie Air China. Można go spotkać na trasach krajowych do Szanghaju Hongqiao (SHA) i Guangzhou (CAN), jak również na trasach długodystansowych, takich jak Nowy Jork, Frankfurt (FRA) i San Francisco (SFO).

Podczas gdy większość fanów 747 cieszy się na myśl o zajęciu miejsca na górnym pokładzie lub w nosie samolotu, jest to jedyny samolot, o którym wiem, że kabina pierwszej klasy nie jest tak naprawdę pierwszą kabiną w samolocie. Zamiast tego, nos i górny pokład są domem dla klasy biznes. Niechętnie przyznam, że rozumiem tę decyzję, ponieważ fotele pierwszej klasy Air China nie pasowałyby dobrze do zakrzywionej przestrzeni nosa.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Nawet po skręceniu w prawo od drzwi wejściowych, jest jeszcze jedna dwurzędowa minikabina klasy biznes, przez którą trzeba przejść, zanim w końcu dotrze się do pierwszej klasy. W klasie pierwszej są trzy rzędy, każdy ułożony w konfiguracji 1-2-1, w sumie 12 miejsc.

Moje pierwsze wrażenie z produktu pierwszej klasy Air China było takie, że kabina sama w sobie jest miła i przestronna. Pomarańczowe poduszki i zagłówki na każdym siedzeniu dodały miłego pop koloru, jak również.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Miałem miejsce 2L, prawy fotel przy oknie w środkowym rzędzie kabiny.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Wszystkich sześciu pasażerów pierwszej klasy podczas tego lotu wydawało się podróżować samotnie, ale środkowe siedzenia posiadały wysuwaną przegrodę, co ułatwiało rozmowę z osobą towarzyszącą podczas lotu.

(Zdjęcie Ethana Steinberga/The Points Guy)
(Zdjęcie Ethana Steinberga/The Points Guy.)

Po lewej stronie fotela znajdował się mały schowek, wystarczająco duży na portfel i telefon, ale niewiele więcej.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Po drugiej stronie znajdował się otwierany schowek, który mieścił pilota IFE, gniazdka i porty USB oraz kolejny mały schowek.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Między siedzeniami a oknem była przerwa około 6 cali.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Mówiąc o oknach, skończyłem z czterema i pół do pięciu okien, w zależności od tego, gdzie zdecydowałeś się narysować linie między rzędami. Najwięcej kiedykolwiek miałem cztery, a jako ktoś, kto przywiązuje dużą wagę do darmowej rozrywki, jaką zapewnia okno, bardzo mnie to ucieszyło.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Chociaż początkowo nie byłem pewien, jak się czuję z pierwszą klasą, która nie jest w nosie samolotu, plusem było to, że mogłem oglądać piękne skrzydło 747, gdy startowaliśmy.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Pomimo, że siedzenie było trochę za krótkie na przechowywanie małych rzeczy, podobała mi się możliwość przechowywania mojego plecaka pod otomaną podczas startu i lądowania, zamiast umieszczania go w pojemniku nad głową.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Byłem szczerze zaskoczony, że Air China nie zainstalował zamykanych drzwi na tych siedzeniach. Kości tych foteli były podobne do innych w pełni zamkniętych produktów pierwszej klasy (jak fotele, które Asiana ma w swoich A380)…

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Ale zamiast zamykanych drzwi, wszystko co dostałeś to mała szafa, wystarczająco duża by powiesić kurtkę i niewiele więcej.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Po lunchu, kazałem stewardessie przygotować moje łóżko. Zarówno samo łóżko, jak i pościel były wygodne, ale chciałem, aby podkładka pod materac była szersza. Za każdym razem, gdy się przewracałem, plątała się, do tego stopnia, że używałem jej jako koca i spałem bezpośrednio na siedzeniu.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.Oczywiście nie omieszkałem sprawdzić pięknych schodów na górny pokład (zaraz za kabiną pierwszej klasy), ale w przeciwieństwie do monstrualnych A380, w tym samolocie nie było żadnych specjalnych udogodnień, takich jak bar czy salonik.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

W obszarze kambuza za pierwszą klasą znajdowały się dwie łazienki. Obie były przyzwoitej wielkości. Stewardesy wykonały dobrą robotę utrzymując je w czystości i odpędzając wszystkich pasażerów premium economy, którzy ciągle próbowali z nich korzystać.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Amenities and IFE

TPG Rating

10/15

26in

Screen

No

Live TV

Nie

Kamera ogonowa

Na moim miejscu po wejściu na pokład czekała para słuchawek ustawionych na małym stojaku wykonanym z futerału. Normalnie używałbym moich własnych Bose QC35s podczas tak długiego lotu, ale gniazdo słuchawkowe znajdowało się w tak małej szczelinie w kieszeni obok siedzenia, że nie mogłem włożyć mojego kabla + adaptera na 3 wtyki bez rozerwania go. Te słuchawki były w porządku z punktu widzenia jakości dźwięku, chociaż elementy douszne były zbyt małe, aby zmieścić się na moich uszach całkowicie, a ja jestem dość mały, aby rozpocząć.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Krótko po tym, jak się usadowiłem, stewardessa przyszła i nalegała na rozpakowanie moich kapci dla mnie, a następnie umieszczenie ich na moich stopach. Rozmowa o najwyższej klasy obsłudze!

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Znalazłam również zestaw kosmetyków L’Occitane czekający na moim miejscu. Sam zestaw był dość tani i wykonany z lekkiego materiału, choć z pewnością zawierał wszystkie podstawy: krem do rąk, balsam do ust, szczoteczkę do zębów, maseczkę pod oczy itp.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Zarówno pod względem wyglądu, jak i zawartości, zestaw ten był niemal identyczny z tym, który otrzymałem w klasie biznesowej China Eastern rok wcześniej (pokazany poniżej), a słyszałem, że Air China również rozdaje podobne zestawy swoim pasażerom w klasie biznes. Nie mam tutaj żadnych skarg, ale powiem, że Air China przegapiła łatwą okazję do zróżnicowania swojego produktu w pierwszej klasie.

Przed odepchnięciem, stewardesa przyszła zaoferować mi piżamę. Załadowali tylko jeden rozmiar dla mężczyzn, duży, a te ledwo na mnie pasowały.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Podobał mi się projekt, w tym czerwona lamówka i wzorzyste guziki.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Rozrywka podczas lotu była bolączką moich poprzednich podróży chińskimi liniami lotniczymi, więc byłem zachwycony widząc, że Air China ma wyraźny, 26-calowy telewizor z ekranem dotykowym przy każdym siedzeniu. Choć w zasadzie nie było zachodnich programów, wybór IFE obejmował przyzwoitą liczbę hollywoodzkich filmów.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Food and Beverage

TPG Rating

22/25

2

Meals

Bollinger La Grande Annee Brut 2007

.

Szampan

tak

Dine on Demand

Żywność i napoje to był obszar, w którym miałem najniższe oczekiwania wobec tego lotu i (nadal nie mogę uwierzyć, że to piszę), również jednym z obszarów, w których Air China się wyróżniała.

Wkrótce po osiedleniu się, zaproponowano mi kieliszek szampana i gorący ręcznik. Air China serwuje Bollinger La Grande Annee Brut 2007, który sprzedaje za około 130 dolarów za butelkę. Zaoferowano mi nawet dolewkę przed odepchnięciem, co uważam za rzadkie zjawisko nawet w pięciogwiazdkowych liniach lotniczych, takich jak Emirates czy Singapore.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Menu i listy win czekały już przy każdym fotelu, a stewardesy przychodziły przyjmować zamówienia, gdy byliśmy na ziemi. Początkowo powiedziała, że pierwszy posiłek zostanie podany o 17:30 (prawie dwie godziny po starcie), ale zapytałem, czy będzie można zjeść od razu, a ona z radością się zgodziła.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Około 45 minut po starcie, podano pierwszą kolejkę napojów, wraz z miską ciepłych orzechów i kolejnym gorącym ręcznikiem.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Natychmiast po tym, mój stolik został nakryty i zaproponowano mi trio kanapek: pastrami wołowe, marynowany przegrzebek z ikrą łososia i homar z żurawiną. Mięsa były świeże i pyszne, ale chleb, na którym je podano, miał ziarnisty smak, który raczej konkurował ze smakiem, niż go uzupełniał.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Następnie podano mi przystawkę z krewetek z plasterkami pomarańczy i małą sałatką boczną. To było proste danie, ale bardzo mi smakowało. Stewardesa położyła również kwiat na moim stole.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Następnie podano małą sałatkę z wyborem pomiędzy dressingiem balsamicznym a Thousand Island. Ponownie, proste danie, ale świeże i aromatyczne.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

W tym momencie zaoferowano mi również osobisty koszyk z pieczywem zawierający bułkę z sezamem, precla, dwa kawałki chleba czosnkowego i bajgla (dziwny wybór, aby towarzyszyć mojemu chińskiemu lunchowi).

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Następnym daniem była zupa krem ze szparagów, idealnie pasująca do chleba czosnkowego i nie tak ciężka jak się wydaje.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Mój lot obejmował wybór trzech chińskich dań głównych lub dwóch zachodnich (dorsz z sosem pesto lub warzywa smażone w stir-fried). Byłem jedynym pasażerem spoza Chin w kabinie, ale myślę, że Air China mogłyby zaoferować jeszcze jedno zachodnie danie, takie jak makaron na tej trasie do Nowego Jorku.

Przed moim lotem byłem w stanie wstępnie zamówić mój posiłek online. Proces ten nie był łatwy i zajęło to kilka e-maili w obie strony, aby Air China uzyskała dostęp do mojego biletu wydanego przez Avianca. Skończyło się na zamówieniu krewetek Sichuan Kung Pao, co stewardesa potwierdziła, gdy przyjmowała moje zamówienie.

Nie mogę powiedzieć wystarczająco dużo dobrych rzeczy o tym daniu: Krewetki były pikantne bez bycia obezwładniającym, a ja uwielbiałem zielony groszek i korzeń lotosu (moje ulubione warzywa). Podczas gdy China Eastern wydaje się zdeterminowany, aby rozgotować warzywa i ryż w każdej kabinie, Air China wykonał to danie do perfekcji.

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Przez cały posiłek, personel pokładowy był aktywny w uzupełnianiu mojego szampana, chociaż zamiast przynieść butelkę do mojego siedzenia, po prostu zniknął w kuchni i wrócił z nowym kieliszkiem.

Byłem całkowicie napchany w tym momencie, więc przeszedłem na talerz serów i poszedłem prosto do owoców i deserów. W moim menu było kilka różnych opcji na deser, ale stewardesa po prostu zapytała mnie: „Czy chcesz trochę ciasta?”(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)
(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Około dwie godziny przed lądowaniem, zapalono światła na posiłek przed przylotem. Na początek była sałatka z foie gras (którą sobie wybrałem) i coś, co menu opisywało jako dressing winegret (choć mały plastikowy pojemnik, który dostałem, smakował bardziej jak Thousand Island). Prezentacja była prawie idealna do tego momentu, ale nie ma powodu, aby podawać sos w plastikowym pojemniku w pierwszej klasie.

Na mój główny posiłek, miałem wołową zupę makaronową z warzywami. Rosół był obfity i aromatyczny, a mięso było znacznie chudsze i lepiej przyrządzone niż się spodziewałem. Chciałbym owoce i jogurt dla tego, co czułem się jak posiłek śniadaniowy według mojego zegara ciała, ale nie mogłem narzekać na to.(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy)(Photo by Ethan Steinberg/The Points Guy.)

Serwis

TPG Rating

17/20

Tak

Extra Pillows

.

Yes

Turndown Service

To jest miejsce, w którym jestem trochę skonfliktowany z Air China. Z jednej strony, obsługa była świetna. Moje naczynia były szybko sprzątane, moja szklanka nigdy nie była pusta, a kiedy zadzwoniłem na przycisk telefoniczny, aby poprosić o dodatkową wodę podczas lotu, został on odebrany z uśmiechem i moja prośba została szybko spełniona. Muszę również pochwalić załogę tego lotu za wysiłek, aby naprawdę wykonać dine-on-demand doświadczenie, jak wydawało się, że wszystkich sześciu pasażerów w kabinie były na różnych posiłków i snu harmonogramów.

To powiedziawszy, było kilka razy były usługi czuć robota i nie szczególnie osobiste, choć nie jestem pewien, jak wiele z tego do chalk up do bariery językowej. Latałem z załogami, którzy mówili gorzej po angielsku i nadal zrobić lepszą próbę, aby poznać mnie i spersonalizować usługi, ale mogę również szanować bardziej powściągliwe podejście.

Z klasy biznes oddzielone od nas tylko cienką zasłoną, stewardesy lotu często darted między kuchnią i kabiny klasy biznes, co stało się uciążliwe w nocy. Byłem również zaskoczony, że na koniec lotu załoga nie podeszła i nie podziękowała mi za lot liniami Air China, ani nie zaoferowała żadnych smakołyków na wynos, takich jak pudełko czekoladek. To z pewnością nie ma wpływu na to, jak bardzo podobał mi się lot, ale jest to wszechobecny element doświadczenia w klasie pierwszej, a w niektórych przypadkach w klasie biznes i jest to mały szczegół, który Air China mogłyby poprawić, aby lepiej dopasować się do konkurencji.

Overall impression

Poszedłem na ten lot oczekując, po raz trzeci w tym roku, że będę zachwycony twardym produktem i bardzo rozczarowany miękkim produktem. Zamiast tego, pierwsza klasa 747-8 Air China była niesamowicie przyjemnym doświadczeniem od momentu wejścia na pokład samolotu. Siedzenia były przestronne i wystarczająco prywatne (choć zamykane drzwi byłyby miłe), a oba posiłki naprawdę mnie rozpieściły. Kiedy połączysz szeroko otwartą przestrzeń nagród do USA z niesamowitą sprzedażą LifeMiles, z której byliśmy w stanie skorzystać, jest to produkt, którym naprawdę nie zawahałbym się polecieć ponownie.

Zrzeczenie się odpowiedzialności: Opinie wyrażone tutaj są wyłącznie opiniami autora, a nie opiniami jakiegokolwiek banku, wystawcy karty kredytowej, linii lotniczych lub sieci hoteli i nie zostały zweryfikowane, zatwierdzone lub w inny sposób poparte przez którykolwiek z tych podmiotów.

Zrzeczenie się odpowiedzialności: Poniższe odpowiedzi nie są dostarczane ani zlecane przez bank reklamujący. Odpowiedzi nie zostały zweryfikowane, zatwierdzone lub w inny sposób poparte przez bank reklamodawcy. To nie jest odpowiedzialność banku reklamodawcy, aby zapewnić wszystkie posty i / lub pytania są odpowiedział.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.