Powód, dla którego nie możesz powąchać własnego domu

cze 18, 2021
admin

Twój dom śmierdzi. Nie czuj się źle – to nie tylko ty! Pachnie dom Twojego sąsiada, pachnie też Biały Dom. Nawet mieszkanie Marthy Stewart ma swój charakterystyczny zapach. Ale żaden z was nie potrafiłby wybrać aromatu swojego domu z linii zapachowej.

Dostosowujemy się do zapachów bardzo szybko. W ciągu zaledwie kilku oddechów możemy stracić zdolność do wykrywania nowych zapachów. Nazywa się to adaptacją węchową i jest to ten sam powód, dla którego po kilku minutach nie możesz wyczuć własnego oddechu, zapachu ciała, a nawet perfum. To, psycholog poznawczy Pamela Dalton powiedział New York Magazine, może być dobrą rzeczą.

Każdy obiekt w naszym środowisku wydziela cząsteczki zapachowe. Kiedy wdychasz, cząsteczki przechodzą przez nozdrza i przyklejają się do ściany śluzu na tylnej ścianie gardła. W śluzie tym znajdują się komórki receptorowe, które informują Twój mózg o tym, co właśnie powąchałeś. Nasze mózgi uważają na niebezpieczeństwo. Dalton twierdzi, że każda zmiana w naszym otoczeniu może stanowić zagrożenie, więc mózg koncentruje się na nowych widokach, dźwiękach, uczuciach i zapachach. Po kilku powąchaniach powinieneś wiedzieć, czym należy się zająć, a co można zignorować. Świeżo ścięte kwiaty? Ładne, ale nie stanowią problemu. Zapach palonych włosów? Możesz chcieć to sprawdzić.

Czy martwisz się, że twój dom cuchnie i nikt ci o tym nie mówi? Możesz się o tym przekonać, stosując kilka sztuczek perfumeryjnych. Ponieważ znajomość jest kluczem, możesz dać swojemu nosowi świeży start opuszczając dom na kilka godzin. Po powrocie powinieneś być w stanie zorientować się, czym pachną wszyscy inni.

Jeśli to nie zadziała, spróbuj skakać po pokoju przez kilka minut. Zwiększony przepływ krwi może na krótko poprawić twój zmysł węchu. Perfumiarze, jak mówi Dalton, biegają po schodach między kolejnymi wdechami. (Wadą energicznych ćwiczeń jest to, że sam możesz stać się trochę pachnący.)

Niektóre zapachy domowe są bardziej interesujące niż inne. Być może zauważyłeś, że łapy Twojego psa pachną jak popcorn (lub chipsy kukurydziane, w zależności od tego, kogo pytasz). Nie wyobrażasz sobie tego: „Frito Feet” to prawdziwe zjawisko spowodowane przez maleńkie kolonie bakterii.

W końcu to, jak pachnie dom, może być mniej ważne niż to, jak się w nim czujemy; nie ma nic takiego jak zapach szczęścia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.