Kto jest Twoim priorytetem nr 1 – Twój małżonek czy dzieci?

sie 22, 2021
admin

Więc, jeśli jesteś żonaty i masz dzieci, kto jest Twoim priorytetem – Twój małżonek czy dzieci?

Reporterka rozrywkowa i osobowość telewizyjna Giuliana Rancic wywołała kontrowersje w zeszłym tygodniu, kiedy powiedziała, że stawia swoje małżeństwo na pierwszym miejscu nad macierzyństwem. Jej komentarze trafiły na pierwsze strony gazet w całym kraju i wywołały debatę na temat tego, jak pary powinny traktować związki jako priorytet.

To dobra rozmowa.

Pani Rancic mówi, że stawia swojego męża, Billa, na pierwszym miejscu, ponieważ „najlepszą rzeczą, jaką możemy dla niego zrobić, to mieć silne małżeństwo.”

Ma swoich zwolenników – jeden z komentatorów historii online powiedział: „Stawianie małżeństwa na pierwszym miejscu daje dziecku stabilny, kochający dom, w którym może dorastać”, podczas gdy inni wskazali, że niektóre małżeństwa rozpadają się, gdy małżonkowie przestają traktować siebie nawzajem jako priorytet.

Krytycy po drugiej stronie tej kwestii mówią, że pary powinny uczynić dzieci centrum domu – w końcu małżeństwo może nie trwać, mówią, ale rodzicem jest się na zawsze.

To się nazywa cynizm.

Logika idzie tak: Mężowie potrafią zadbać o siebie, dzieci nie.

Sądzę, że nie rozumieją sedna sprawy. Nikt nie sugeruje, aby pozwolić dzieciom w wieku podstawowym radzić sobie przez weekend, abyś ty i twój małżonek mogli uciec na romantyczne wakacje w górach.

To sprowadza się do tego: Czy wasza dwójka jest zespołem działającym jednym głosem, troszczącym się o siebie nawzajem, modlącym się za siebie nawzajem, podnoszącym się nawzajem w oczach waszych dzieci?

Czy też cała wasza uwaga skupia się na żmudnych zadaniach związanych z dziećmi, całkowicie kosztem waszego współmałżonka?

Oczywiście, jeśli jesteście rodzicami małych dzieci, duża część waszego dnia jest pochłonięta karmieniem i zmienianiem pieluch – a może także powstrzymywaniem ich od niszczenia domu. Są praktyczne wymagania do spełnienia, ale mimo to, jakie jest twoje nastawienie do „porządku dziobania” w twoim domu?

Znam faceta, który mówi, że jest numerem 5 na liście swojej żony – po dzieciach, wnukach, jej dziewczynach i rodzinnym psie.

Przez ostatnie dwanaście lat, odkąd zostaliśmy pobłogosławieni dziećmi, Jean i ja próbowaliśmy znaleźć równowagę. Nie zawsze nam się to udawało, ale nigdy nie przestajemy próbować. Przez to wszystko jednak staram się pamiętać o ślubach, które złożyłem Jean przy ołtarzu, że zawsze będzie miała pierwsze miejsce w moim sercu, po Panu, oczywiście.

Tylko ty możesz odpowiedzieć na to pytanie o priorytet dla siebie. Ale jeśli chcesz mieć największe szanse na szczęśliwe i zdrowe życie domowe – dla siebie i swoich dzieci – mądrze jest upewnić się, że ty i twój współmałżonek traktujecie siebie nawzajem priorytetowo.

A oto paradoks:

Jeśli zaczniesz się martwić o to, czy twój współmałżonek jest dla ciebie priorytetem, sam staniesz się nieszczęśliwy. Nie trzymaj wyniku. Przyjmij ducha błogosławionego zapomnienia o sobie. Zamiast martwić się o to, co dostaniesz, poświęć swój czas na aktywne kochanie współmałżonka i dzieci – i daj z siebie wszystko!

Ciekawe, co usłyszę od ciebie.

Jak ta debata cię uderza?

Co według Ciebie jest najlepsze: najpierw małżeństwo, czy najpierw dzieci?

Zapisz się na mój cotygodniowy e-biuletyn

Tematy: Rodzina i Dom Tagi: dzieci, małżeństwo, rodzicielstwo 6 marca 2013 Jim Daly z Paulem Baturą

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.