Koronawirus obnaża 'brutalną nierówność' townshipów RPA
By Kim Harrisberg
4 Min Read
JOHANNESBURG (Thomson Reuters Foundation) – Koronawirus uderza w południowoafrykańskie townshipy, głównie czarne, mocniej niż obszary, które kiedyś były wyłączną własnością białych, zgodnie z nowymi danymi, które podkreślają trwały wpływ polityki mieszkaniowej z czasów apartheidu.
Więcej niż dwie dekady po zakończeniu rządów białej mniejszości, RPA pozostaje jednym z najbardziej nierównych krajów na świecie, według Banku Światowego, z obszarami miejskimi ostro podzielonymi wzdłuż linii rasowych.
Miasteczka w prowincji Western Cape, RPA głównym hotspot koronawirusa, cierpią szczególnie wysokie stawki zakażenia, rząd śledzenia pokazuje.
Niemal 12% wszystkich zakażeń w Western Cape są w Khayelitsha, największe miasteczko w Cape Town, mimo że ma tylko 6% ludności prowincji.
Dla kontrastu Stellenbosch, znane ze swoich winnic i miasta uniwersyteckiego, ma tylko 1% przypadków Western Cape i stanowi około 4% jego populacji.
Inne punkty zapalne obejmują Mitchells Plain township, który ma 9% zakażeń.
„Widzimy, jak townshipy stają się punktami zapalnymi wirusa, ponieważ nie rozmontowaliśmy miasta apartheidu”, powiedział Edward Molopi, badacz z organizacją charytatywną zajmującą się mieszkalnictwem i prawami człowieka Socio-Economic Research Institute w Johannesburgu.
Południowoafrykańczycy wyszli na ulice w ostatnich tygodniach, aby zaprotestować przeciwko brutalności policji w townshipach, co było echem protestów Black Lives Matter w Stanach Zjednoczonych.
Obrońcy praw człowieka powiedzieli, że siły bezpieczeństwa zostały rozmieszczone, aby wymusić blokady głównie w biednych czarnych obszarach, takich jak township o wysokiej gęstości zaludnienia, gdzie wyższa liczba ludności i przeludnienie uniemożliwiły właściwą izolację.
„COVID-19 obnażył brutalną nierówność w RPA”, powiedział Chris Nissen, komisarz z Południowoafrykańskiej Komisji Praw Człowieka, niezależnego watchdog.
„Ludzie mówią, że wszystkie życia powinny mieć znaczenie, ale co z ludźmi w township? Don’t their lives matter too?” said Nissen in a phone interview.
South Africa has more than 58,500 confirmed coronavirus cases, and 1,284 deaths according to a tally by the John Hopkins University.
The government is expecting an escalation of cases ahead of a predicted August/September peak and rising community infection rates in townships.
Ale zmaga się z niedoborem zestawów do badań, personelu medycznego i łóżek szpitalnych.
Miasto Kapsztad współpracuje z Departamentem Wody i Sanitarnym w celu dystrybucji 41 milionów litrów wody w nieformalnych osiedlach, aby pomóc w myciu rąk w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się wirusa.
„Pozostajemy zaangażowani w robienie wszystkiego, co w naszej mocy, aby znaleźć rozwiązania dla wyzwań związanych z obsługą naszych wrażliwych mieszkańców”, powiedział radny Limberg, członek miejskiego komitetu burmistrza ds. wody i odpadów w komunikacie prasowym.
Molopi powiedział, że wirus ujawnił, jak niewiele zmieniło się w południowoafrykańskich miastach od czasu zakończenia apartheidu.
„Podczas apartheidu, czarni ludzie musieli żyć w niespełniających standardów, zatłoczonych, niehigienicznych warunkach, z dala od możliwości ekonomicznych,” Molopi powiedział Thomson Reuters Foundation.
„Niewiele się zmieniło.”
Reporting by Kim Harrisberg, Editing by Claire Cozens.; Prosimy o kredyt Thomson Reuters Foundation, charytatywne ramię Thomson Reuters, które obejmuje życie ludzi na całym świecie, którzy walczą, aby żyć swobodnie lub sprawiedliwie. Odwiedź news.trust.org
Nasze standardy: The Thomson Reuters Trust Principles.
.