Hoboken’s Best {Or Worst} Hangover Stories
Ohh, kac. Z mojego doświadczenia wynika, że są dwa rodzaje: fizyczny i psychiczny. Fizyczny nigdy nie jest zabawny. Czujesz się okropnie, sprawdzasz w google takie rzeczy jak „czy kac może mnie zabić” i szczególnie żałujesz tego ostatniego piwa, które właśnie musiałeś wypić o 3 nad ranem z jajkami i tostami.
Jednakże, co może być jeszcze gorsze, to drugi rodzaj kaca – psychiczny. Ten nie zawsze przychodzi od razu… może nie skradać się do ciebie aż do później nocy lub nawet cały dzień po, ale wiemy, że istnieje. Kac psychiczny to wstyd, żal i zażenowanie, od których być może nigdy nie uda Ci się uciec. To „cholera, czy naprawdę to zrobiłem” prolog.
Więc w ten piękny poniedziałkowy poranek, po Narodowym Dniu Pizzy i Piwa, niezależnie od tego, czy masz fizycznego czy psychicznego (lub oba) kaca, skompilowaliśmy listę Najlepszych historii kaca w Hoboken, abyś mógł poczuć się trochę lepiej o sobie. (Chyba, że opowiedziałeś mi swoją najlepszą historię o kacu i faktycznie zawarłem ją w tym artykule, wtedy sorry…your SOL!)
Hoboken’s Best Hangover Stories
Meet the Parents
„Następnego dnia po raz pierwszy spotykałam się z rodzicami mojego chłopaka. Miałam wszystko przygotowane i dobre do wyjścia. Powiedziałam sobie, że nie pójdę za ostro, bo nie chciałam pachnieć jak sklep monopolowy, gdy spotkam jego rodziców. Cóż, szybko zapomniałem, że powiedziałem sobie, że i całkowicie poszedł sposób zbyt trudne w barze … do punktu, gdzie wziął Uber z powrotem do mojego mieszkania, kiedy byłem dosłownie tylko trzy bloki od……Anyway, obudziłem się, zwymiotował, i przygotował się tak szybko, jak mogłem. Mój chłopak podniósł mnie i już mnie nienawidził. Dotarliśmy do domu jego rodziców (po przekonaniu mojego BF cały czas w samochodzie, że byłem w porządku) i podszedł do jego drzwi wejściowych. Z mieszanką nerwów i jednego z najgorszych kaców, jakie kiedykolwiek miałem, jego tata otworzył drzwi, a ja wyciągnąłem rękę, ale natychmiast odruchowo cofnąłem ją, bo musiałem zwymiotować. Zwymiotowałam w swoje ręce, na jego ganku… Odwróciłam się i usiadłam (sama) w samochodzie mojego chłopaka, aż przyszedł i zmusił mnie do powrotu. Talk about mortifying.”
Jaywalking
„Pozwól mi zacząć od tego, że obudziłam się wciąż mając na sobie moje buty i torebkę wokół mojego ciała. W głowie mi huczało – poprzednia noc była wyjątkowo nieodpowiedzialna i upłynęła na piciu białego wina, piwa i whisky (w tej kolejności). Moja przyjaciółka i ja zdecydowałyśmy się pójść na brunch w Hoboken następnego dnia. Tak więc, mając nadzieję, że sierść psa da mi nowe życie, zaczęłam pielęgnować mimozę wielkości mojej głowy. W połowie picia zaczęłam odczuwać mdłości. To był ten rodzaj mdłości, który sprawia, że oblewa cię zimny pot. To się działo – miałam zwymiotować. Wstałem, aby przejść do łazienki, ale linia była SO long. Musiałam myśleć szybko; gdybym czekała w kolejce, na pewno zwymiotowałabym na podłogę (co już mi się przytrafiło w Caliente Cab w NYC). Więc uciekłem na zewnątrz, moc idąc ulicą i gorączkowo szukając godnego szacunku miejsca do wymiotowania. Nie było ani jednego kosza na śmieci w zasięgu wzroku. Kiedy skręciłam za róg, nie mogłam się już powstrzymać i na szczęście nikogo nie było w pobliżu. Zacząłem wymiotować na środku ulicy. Po wszystkim spojrzałem w górę i wiele samochodów zatrzymało się na czerwonym świetle. Wszyscy gapili się na mnie, a niektórzy nawet robili zdjęcia.”
Produktywne kace
„Więc trenowałam do półmaratonu i obiecałam mojej przyjaciółce, że przebiegnę z nią 10 mil o 10 rano w sobotni poranek. W wiele piątków, co kończy się happeningiem jest to, że wychodzę z moimi współpracownikami na Happy Hour i nie wracam do domu aż do bardzo późna. Ten piątek nie był inny. Oni karmili mnie wódką przez większość wieczoru, i skończyliśmy w mieszkaniu mojego współpracownika w Hoboken.
Następna rzecz, którą wiem, obudziłem się na kanapie w moim mieszkaniu, ręcznik na moich cyckach, (bielizna na), sam. (Dlaczego się rozebrałam? Nie mam pojęcia.) Otworzyłam oczy, żeby sprawdzić godzinę i była 10:10 rano. I scrambled znaleźć mój telefon i to było NIGDZIE. Na szczęście miałem aplikację tekstową na moim laptopie i natychmiast zacząłem wysyłać wiadomości do wszystkich, z którymi byłem na zewnątrz i kilku przyjaciół, którzy mieli swoje numery i mogli zadzwonić. Mój przyjaciel skontaktował się z jednym z moich współpracowników, który wciąż był w mieszkaniu, w którym byliśmy. Zapytał, czy mój telefon miał czerwoną obudowę i tak mi ulżyło, że nie zgubiłem go ani nie zostawiłem w barze. Wysłałem SMS-a do mojej biegającej koleżanki i opowiedziałem jej o sytuacji i kazałem jej przenieść nasz bieg na 11 rano. I rzucił na ubrania do biegania, pobiegła nad do miejsca mojego współpracownika, okazało się, że mój telefon był po prostu ładuje się w jego mieszkaniu przez całą noc i zapomnieliśmy o tym, a on odprowadził mnie do domu o 4 rano, bo wszyscy stali się bardzo zaniepokojeni, kiedy powiedziałem, że byłem chodzenie siebie do domu. To wszystko było po tym, jak zrobiłem się z 2 moimi współpracownikami osobno (i pamiętałem tę część).
Wyszedłem na ten 10 milowy bieg, z około 2 przerwami, a mój przyjaciel przybił mi piątkę i powiedział mi, że może poczuć alkohol pochodzący z mojego potu. Mam najbardziej produktywne kace na świecie.”
Poppin’ Bottles
„Moja przyjaciółka i ja wyszłyśmy poprzedniej nocy na miasto. Obudziłyśmy się z dość dużym kacem, ale nie strasznym. To było tylko na tyle, aby chcieć zacząć pić ponownie, aby pielęgnować kaca i dostać Sunday Funday zaczęło. Cóż, w moim pijanym stanie poprzedniej nocy zapomniałem o szampanie chłodzącym się w zamrażarce. W porządku, prawda? Nie, wcale nie w porządku. Poszliśmy go wyjąć i podczas gdy wyglądał na zamrożony i brejowaty, wyglądał jak by zrobił pyszną mrożoną mimozę. Więc zdejmuję opakowanie i ledwo, dosłownie BARDZO, odkręcam przewód, zanim jeszcze dotknę korka i cała butelka szampana eksploduje, prosto w górę, na sufit i na całą moją maleńką kuchnię w Hoboken. Jak idioci, po prostu stał tam, oglądając w przerażeniu i niedowierzaniu, że to się dzieje, więc nie było próby zatrzymania eksplozji, bo byliśmy tak zainteresowani. Po dniach sprzątania doszliśmy do wniosku, że najlepiej dla naszej rodziny będzie utrzymać całą sytuację w tajemnicy, więc po raz pierwszy mówię o tym komukolwiek…”
Written by Taylor Bilecky
Kiedy nie ma obsesji na punkcie Public Relations (jej persona od poniedziałku do piątku), Taylor lubi obserwować ludzi, próbować nowych rzeczy i próbować każdego dostępnego smaku lodów. Urodzona i wychowana w New Jersey, Taylor właśnie podpisała swoją drugą umowę najmu w Hoboken i nie kocha niczego bardziej niż Sunday Funday. Taylor uwielbia poznawać nowych ludzi i jest dumna ze swojej umiejętności rozmawiania z każdym – jest tą osobą w Uberze, która nie przestaje rozmawiać z kierowcą.