Czy prawo wymaga, abyśmy stali podczas hymnu narodowego?
Q Czy jesteśmy zobowiązani do stania podczas grania hymnu narodowego?
– V.S., Carson
A Stanie podczas grania „The Star-Spangled Banner” jest zwyczajowe, ale nie ma mandatu do stania. Miasto Baltimore – gdzie utwór został skomponowany dla upamiętnienia zwycięstwa w bitwie – uchwaliło 100 lat temu prawo, które wymagało od muzyków, aby stali podczas wykonywania utworu, ale nie wskazywało, co publiczność może (lub nie może) robić. W 1931 r. prezydent Herbert Hoover podpisał ustawę, która uczyniła „The Star Spangled Banner” naszym oficjalnym hymnem narodowym.
Jeśli ktoś klęczy lub przyjmuje jakąś inną postawę, gdy hymn narodowy jest grany, jest to część naszego prawa do wolności słowa. Istnieje jednak ustawa federalna (36 U.S. Code Section 301), która określa, że osoby w mundurach, członkowie sił zbrojnych i weterani, jak również wszystkie inne obecne osoby, „powinny zwrócić się w stronę flagi i stanąć na baczność” (z sugerowanymi różnymi salutami), gdy grany jest hymn narodowy i flaga jest obecna.
Q Czy palenie amerykańskiej flagi jest nielegalne?
– R.S., Encino
A Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych orzekł ponad dwie dekady temu, że zgodnie z Pierwszą Poprawką, byłoby niekonstytucyjne dla rządu (federalnego, stanowego lub miejskiego) zakazać bezczeszczenia flagi. Obejmowałoby to palenie flagi. Jest to uważane za chronioną „symboliczną mowę.”
Pewne neutralne warunki mogą być ustalone, chociaż, takie jak regulowanie miejsca, czasu i sposobu takiej ekspresji. Mogą również pojawić się kwestie, takie jak to, czy osoba paląca flagę ma pozwolenie na rozpalenie ognia i/lub czy flaga należy do kogoś innego.
Q Czy można nosić flagę amerykańską bez otrzymania grzywny lub kary?
– A.H., Torrance
A Kodeks Flagowy Stanów Zjednoczonych określa zasady dotyczące wywieszania i opieki nad flagą amerykańską, ale mają one charakter doradczy. Niektórym może nie odpowiadać noszenie flagi lub jej fragmentu, ale niektórzy z dumą noszą repliki flag na ubraniach, a co dopiero na kurtkach. To each his own.