America’s 10 Worst Prisons: Rikers Island
Część 10 z 11-częściowej serii.
Odbywanie kary w więzieniu nie powinno być przyjemne. Nie powinna jednak obejmować gwałtów dokonywanych przez współwięźniów lub personel, bicia przez strażników za najmniejszą prowokację, doprowadzania do szaleństwa przez długotrwałe przebywanie w izolatce czy śmierci z powodu zaniedbań medycznych. Takie są losy tysięcy więźniów każdego roku – mężczyzn, kobiet i dzieci przetrzymywanych w więzieniach, które dorównują Gitmo i Abu Ghraib.
Pomimo, że wina leży po obu stronach, i chociaż nie wszystkie zakłady opisane w tej serii mają wszystkie problemy, które badamy, niektóre z nich wyróżniają się jako szczególnie źli aktorzy. Nasz subiektywny ranking powstał w oparciu o trzy lata badań, korespondencję z więźniami i wywiady z orędownikami reform, które dotyczyły zakładów karnych o najbardziej ponurych pretensjach do niesławy. Ostatnim, ale z pewnością nie najmniej ważnym punktem na naszej liście złych aktorów jest ponura placówka, w której strażnicy rzekomo wpadają w szał. Nasza seria kończy się jutro z garścią niehonorowych wyróżnień.
Rikers Island (Nowy Jork)
Liczba więźniów: ~10,000 (pojemność ~15,000)
Kto jest za to odpowiedzialny: Evelyn A. Mirabal, szef; Dora Schriro, komisarz, z nowojorskiego Departamentu Więziennictwa
Podstawy: Jeśli chodzi o hańby, Nowy Jork kompleks więzienia wyspa ma to wszystko: przemoc więźniów, brutalność personelu, gwałty, nadużycia młodzieży i chorych psychicznie, i jeden z najwyższych w kraju wskaźników izolatki. Rikers, w którym znajduje się 10 oddzielnych więzień, był celem dziesiątków procesów sądowych i licznych reportaży. Mimo to wyspa East River pozostaje ponurym i niebezpiecznym miejscem dla 12,000 lub więcej mężczyzn, kobiet i dzieci przetrzymywanych tam każdego dnia – głównie oskarżonych w postępowaniu przedprocesowym, którzy nie mogą wpłacić kaucji i przestępców bez przemocy z wyrokami zbyt krótkimi, aby wysłać ich do upstate.
Odwet: W 2008 roku, 18-letni Christopher Robinson, który naruszył swój nadzór kuratorski za młodociane przestępstwo rabunkowe, został pobity i zadźgany na śmierć w swojej celi w oddziale młodzieżowym Rikers. Śledztwo wykazało, że zabójcy, dwaj współwięźniowie, byli częścią tak zwanego „programu”, opisanego przez prokuratora Bronxu jako „tajne stowarzyszenie prowadzone przez funkcjonariuszy służby więziennej na Rikers Island w celu wymuszania i bicia innych więźniów”, rzekomo w imię utrzymania porządku. Dwóch strażników zakładu przyznało się do winy za napaść i do zarzutów związanych z prowadzeniem programu wymuszeń – patrz reportaż telewizyjny poniżej – chociaż prokurator nie przedstawił żadnych dowodów łączących ich ze śmiercią Robinsona.
Pozew z 2012 roku złożony przez Legal Aid Society również dokumentuje „głęboko zakorzeniony” schemat przemocy ze strony strażników, którzy „bezkarnie używają bezprawnej, nadmiernej siły” i często wysyłają więźniów do szpitala, co kosztowało miasto miliony w rozliczeniach prawnych. Pomimo domniemanego współudziału personelu w szerzącej się przemocy, reakcją Departamentu Więziennictwa było wybudowanie większej ilości cel izolacyjnych w Rikers – w sumie prawie 1000, ze specjalnymi izolatkami dla nastolatków i osób z chorobami psychicznymi.
Oglądaj: Raport lokalnych wiadomości o współudziale strażników Rikers w „programie.”
Następne więzienie: Szkoła gladiatorów i obiekt z „szokującym i bezdusznym brakiem szacunku dla ludzkiego życia.”
Badania dla tego projektu zostały wsparte przez dotację z Investigative Fund i The Nation Institute, a także Soros Justice Media Fellowship z Open Society Foundations. Dodatkowe raportowanie przez Beth Broyles, Valeria Monfrini, Katie Rose Quandt, i Sal Rodriguez.