About David Lee Murphy

cze 1, 2021
admin

Milionowo sprzedający się singer-songwriter David Lee Murphy nie miał planów nagrania nowej płyty, dopóki nie zrobiła ich dla niego supergwiazda country.

„Przyjaźniłem się i pisałem piosenki z Kennym (Chesneyem) od lat” – zastanawia się Murphy. „Wysłałem mu kilka piosenek na jeden z jego albumów kilka lat temu, a on do mnie zadzwonił. Powiedział: 'Stary, musisz nagrać płytę. Mógłbym ją wyprodukować z Buddy Cannonem i myślę, że ludzie by ją pokochali. Trudno odmówić Kenny’emu Chesney’owi, kiedy wpada na taki pomysł.”

Murphy, którego piosenki „Dust on the Bottle i „Party Crowd” nadal są zszywkami w radiu country, mógł z łatwością wypełnić album hitami, które napisał dla Chesneya („’Til It’s Gone,” „Living in Fast Forward,”, „Live a Little”), Jason Aldean („Big Green Tractor”, „The Only Way I Know How”), Thompson Square (nominowany do nagrody GRAMMY „Are You Gonna Kiss Me Or Not”), Jake Owen („Anywhere With You”), czy Blake Shelton („The More I Drink”). Ale, Chesney miał inne pomysły.

„Kenny był naprawdę wpływowy w piosenkach, które wybraliśmy,” mówi Murphy. „W ciągu następnego roku lub tak, zebraliśmy się razem, rozmawialiśmy o tym i wybieraliśmy piosenki. Chciałem nagrać moje piosenki, których ludzie jeszcze nie słyszeli, które są nowe. Chcieliśmy zrobić album, którego można by słuchać na kempingu, nad jeziorem, łowiąc ryby. Albo siedząc gdziekolwiek, po prostu dobrze się bawiąc.”

Tytuł No Zip Code, nowa kolekcja Davida Lee Murphy’ego przyniosła już hitowy singiel i duet z Chesneyem, „Everything’s Gonna Be Alright.” Kolekcja zawiera również takie hymny na dobry czas, imprezowe jak „Get Go”, „Haywire” i „That’s Alright.”

Rozkołysany „Way Gone” to kobiecy palnik stodoły. „Winnebago” zaprasza kochanka do wiejskiego odosobnienia. Chwytliwy, brzmiący w stylu retro „Voice of Reason” opowiada o nieudaczniku, który raz po raz ucieka z torów. Zaraźliwy, pełen tempa „I Won’t Be Sorry” opowiada o życiu pełnią życia i odchodzeniu z hukiem. W „Waylon and Willie” kochanek o złamanym sercu pielęgnuje nostalgię za dobrymi czasami, które już minęły. „As the Crow Flies” obiecuje miłosne ponowne spotkanie z błąkającą się duszą. „No Zip Code” to fantazja o życiu prowadzonym z dala od światowych problemów.

Te piosenki na nowo łączą nas z artystą, który był pionierem ostrego, rockowego stylu, który obecnie dominuje we współczesnej muzyce country. David Lee Murphy rozwinął swój styl muzyczny jako nastolatek w południowym Illinois. Choć oboje rodzice byli nauczycielami, on był obojętnym uczniem. Zamiast studiować książki, uczył się brzmienia takich muzyków country jak Waylon Jennings i Willie Nelson. Był również pod głębokim wpływem południowych zespołów rockowych, takich jak Lynyrd Skynyrd, The Allman Brothers i Z.Z. Top.

Przybył do Nashville zdeterminowany, aby połączyć te wpływy w swój własny styl nagrywania. Ale kiedy każda wytwórnia w mieście odrzuciła go, zajął się pisaniem piosenek dla innych i graniem w honky-tonkach Middle Tennessee ze swoim zespołem.

„Byłem w 'dziesięcioletnim programie pisania piosenek'”, komentuje z przymrużeniem oka. „To były lata głodującego artysty. Kiedy pierwszy raz przyjechałem do Nashville, nie zdawałem sobie sprawy, że nie mają 20-letnich piosenkarzy country. Trzeba było mieć 40 lat. Musiałeś mieć kilka blizn, kilka zmarszczek i trochę wieku. Musiałeś mieć na sobie trochę dymu i pyłu z diesla.

„Więc skoncentrowałem się na pisaniu piosenek. Chciałem stać się lepszy jako pisarz, więc mogłem nagrywać własne piosenki. W międzyczasie miałem mały zespół o nazwie The Blue Tick Hounds. Graliśmy we wszystkich małych klubach i knajpach, gdzie tylko mogliśmy dostać koncert. Byliśmy ostrą, małą, czteroosobową kapelą, która grała głośno i mocno. Nie pasowaliśmy do ówczesnego nurtu, w którym byliśmy na tyle komercyjni, by dostać kontrakt płytowy.

„To było moje pierwsze kilka lat w mieście, granie w klubach i nauka pisania piosenek. Muszę przyznać, że to były wspaniałe dni.”

Gradualnie, różnorodni artyści od Reby McEntire do Dobie Gray zaczęli nagrywać jego utwory. Nagrodzony GRAMMY producent i prezes MCA Nashville Tony Brown usłyszał nagranie Murphy’ego z piosenką „Just Once” i umieścił ją na ścieżce dźwiękowej filmu rodeo „8 Seconds” z 1994 roku. To doprowadziło do nagrania debiutanckiego albumu Murphy’ego, „Out With a Bang” z 1995 roku. Przyniósł on ogromne hity „Party Crowd” i „Dust on the Bottle” i stał się Złotą Płytą.

„Miałem bal”, wspomina o swoim awansie do płytowej sławy. „Świetnie się bawiłem. Na początku lat 90-tych, kiedy zaczynałem mieć hity, to było dla mnie naprawdę zabawne. To znaczy, uwielbiałem to. To był pierwszy raz, kiedy doświadczyłem, kiedy ludzie wiedzieli, kim jestem. I to był wspaniały czas na granie muzyki, ponieważ było wtedy dużo świetnej muzyki. Nashville rozkwitało.”

Kolejna faza jego kariery okazała się jeszcze bardziej lukratywna. Murphy stał się poszukiwanym autorem piosenek dla takich gwiazd post-millennial country jak Chesney, Aldean i Shelton. Ma na swoim koncie kilkanaście nagród za twórczość piosenkarską. Piosenki Davida Lee Murphy’ego zostały nagrane przez supergwiazdy: Luke’a Bryana, Keitha Urbana, Florida Georgia Line, Thomasa Rhetta, Erica Churcha, Brada Paisleya, Hanka Williamsa Jr, Brooksa & Dunna, Chrisa Younga i wielu innych.

„Te ostatnie kilka lat bycia po prostu autorem piosenek, miałem szalony dobry czas”, mówi Murphy. „Miałem naprawdę dużo szczęścia. Wielu wspaniałych artystów nagrało moje piosenki. Codziennie wstaję i robię coś, co naprawdę kocham robić, czyli piszę piosenki. Mogę przebywać z artystami i najlepszymi songwriterami na świecie. Dodatkowo, mogę nagrywać. Śpiewam dema piosenek, więc robię małe płyty i jestem w studio.

„A w tym samym czasie, dostaję się na drogę w lecie i grać na targach i festiwalach i być artystą, zbyt. Nie ma żadnej presji i to jest naprawdę zabawne. Po prostu ja i zespół dobrze się bawimy grając muzykę. Kiedy możesz zagrać półtoragodzinny koncert z piosenkami, które ludzie znają, to bardzo fajnie jest widzieć ich reakcję. Połowa piosenek może być moimi piosenkami z lat 90-tych, a połowa hitami, które znają innych artystów.”

Z No Zip Code, David Lee Murphy rozpoczyna kolejny etap swojej i tak już wspaniałej kariery. Zaczynając od swojego utworu „Everything’s Gonna Be Alright”, zaczyna dodawać więcej swoich własnych przebojów do setlist koncertowych.

„Jestem podekscytowany wydaniem tych wszystkich nowych piosenek, aby ludzie mogli usłyszeć to, co robiłem przez te ostatnie kilka lat”, mówi Murphy. „Nie mogę się doczekać, kiedy zabiorę ten album w trasę i zagram go na żywo. Świetnie się bawiliśmy, tworząc tę płytę i myślę, że to słychać.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.