5 błędów popełnianych przez młodych ludzi przy wynajmowaniu mieszkania – i jak ich uniknąć
Milenialsi niedawno przekroczyli próg Baby Boomers jako główna grupa wynajmująca w Stanach Zjednoczonych, obejmująca 20,8 procent populacji (około 68 milionów osób). Oznacza to, że wiele osób w wieku od 22 do 37 lat w końcu wyprowadza się od rodziców i wynajmuje mieszkania po raz pierwszy. Przy ogólnokrajowym niedoborze lokali do wynajęcia i wzroście cen, nie jest łatwo znaleźć miejsce do życia, zwłaszcza w miastach o wysokich kosztach, takich jak San Francisco i Waszyngton D.C.
„Milenialsi popełniają wiele błędów, kiedy szukają, ponieważ nie biorą pod uwagę wszystkiego, co trzeba wiedzieć” – mówi Gary Saharov, agent nieruchomości z Caliber Associates w Nowym Jorku, który spotyka się z około 20 młodymi poszukiwaczami mieszkań tygodniowo. Oto pięć błędów, których należy unikać i co robić w zamian.
1. Zamiast trzymać się ofert online, spróbuj innych metod
Według Zillow Research, czterech na pięciu najemców przechodzi do Internetu, aby szukać mieszkań, a większość z nich to millenialsi. To dlatego, że technologia zmieniła doświadczenie wynajmu mieszkań, a nawet agenci spędzają mniej czasu przy biurku i zamykania transakcji na swoich telefonach komórkowych. Istnieje wiele pomocnych witryn nieruchomości, takich jak Renthop, HotPads i Naked Apartments.
Jednakże może brakować niektórych ofert. Na przykład, brokerzy mają dostęp do bazy danych Residential Listing Service (RLS), która zapewnia każdą dostępną ofertę, nawet te, których nie znajdziesz na stronie internetowej. A według Naked Apartments, 30 procent najemców znajduje mieszkanie przez połączenie (np. pisząc na Facebooku, że szukasz mieszkania). A jeśli masz większy budżet, luksusowe mieszkania zazwyczaj mają biura leasingowe na miejscu i nie ma opłat za wynajem.
2. Zapomnij o wysokim sezonie. Dla tańszego czynszu, przenieść podczas poza szczytem miesięcy
Rynek wynajmu jest sezonowy, według Saharov. Wysoki sezon jest zazwyczaj od kwietnia do września, kiedy większość łowców mieszkań, od niedawnych absolwentów do tych, którzy chcą przenieść się w lepszą pogodę, patrzą, aby podpisać umowę najmu.
„Miesiące takie jak grudzień i styczeń nie są tak gorączkowe, i można znaleźć tańsze czynsze, często 50 do 150 dolarów mniej miesięcznie”, mówi Saharov. Ponieważ jest większa dostępność i mniejszy popyt, biura zarządzania mają tendencję do oferowania bezpłatnych miesięcy i bez opłat w wolniejszych miesiącach, w przeciwieństwie do wysokiego sezonu.
3. Przestań szukać mieszkań zbyt wcześnie lub późno – istnieją idealne ramy czasowe
Wielu młodych ludzi szuka mieszkań trzy miesiące na zewnątrz lub dwa tygodnie przed przeprowadzką, co jest zbyt daleko i blisko.
„Słyszeli historie dotyczące tego, jak szybko wypożyczalnie idą i jak szybko rynek się porusza, więc myślą, że wczesne rozpoczęcie zagwarantuje miejsce”, wyjaśnia Saharov. On również miał ludzi szukają mieszkań w ostatniej chwili, ponieważ nie są wykształceni prawidłowo.
W rzeczywistości, „Najlepszy czas, aby podjąć decyzję jest 30 do 24 dni przed move-in daty,” mówi Saharov. „To jest, gdy apartamenty zazwyczaj pojawiają się na rynku. Na przykład, mieszkanie dostępne 1 lipca będzie najprawdopodobniej wymienione 1 czerwca. Zobaczysz najnowsze dostępne mieszkania i będziesz mógł złożyć wniosek w tym czasie, a jego rozpatrzenie zajmie Ci tylko jeden dzień. Idealne mieszkanie, które znalazłeś tydzień temu, prawdopodobnie nie będzie istnieć.”
4. Nie utknij na udogodnieniach. Zastanów się, czego tak naprawdę potrzebujesz
Elastyczność jest kluczowa podczas szukania mieszkań. Czy naprawdę potrzebujesz portiera, czy może inna forma zabezpieczenia też byłaby do przyjęcia?
„Miałem klientkę, która koniecznie chciała portiera. Opierając się na jej innych preferencjach i poznając jej osobowość, pokazałem jej fajny budynek z wirtualnym portierem, a ona uwielbiała to, że lokal miał większą przestrzeń i tani czynsz, więc go wzięła” – mówi Saharov. „Niektórzy ludzie ustanawiają standardy, ale w rzeczywistości naprawdę nie dbają o to, kiedy faktycznie widzą miejsca.”
5. To, że uważasz, że stać cię na czynsz, nie oznacza, że wynajmujący się zgodzi. Przygotuj poręczyciela
Gwarant to ktoś, kto podpisuje się swoim nazwiskiem pod umową najmu i zapłaci czynsz w przypadku, gdybyś tego nie zrobił.
Jest to dość powszechne, że młodzi ludzie potrzebują poręczyciela w dużych, wielkomiejskich miastach, takich jak Nowy Jork, San Francisco i Waszyngton D.C. Jeffrey Geller, dyrektor operacyjny Insurent, prywatnej firmy, która służy jako poręczyciel dla wykwalifikowanych najemców, mówi, że około 55 procent klientów to młodzi ludzie.
„Odkąd rozpoczęliśmy działalność w 2008 roku, nastąpił wzrost liczby millenialsów, ze względu na to, że właściciele chcą jeszcze bardziej zminimalizować swoje ryzyko i definitywnie potrzebują instytucjonalnego gwaranta.”
W Nowym Jorku, gwarant musi mieć dobry kredyt, zarabiać 80-krotność czynszu i może być kombinacją osób (jak twoja mama i wujek). Poza Nowym Jorkiem wymagania dotyczące poręczyciela różnią się, są określane przez wynajmujących i firmy zarządzające, które mogą powiedzieć ci konkretne szczegóły, gdy pytasz o wynajem.
„To naprawdę tylko główne miasta metropolitalne, że potrzebujesz poręczycieli”, mówi Geller. „Mniejsze miasta, takie jak Saratoga na Florydzie, na przykład, są znacznie bardziej otwarte w wymaganiach dotyczących wynajmu i wymagają znacznie mniej.”
Powszechni klienci, z którymi pracuje Insurent, to absolwenci college’u i profesjonaliści wchodzący na rynek pracy, studenci międzynarodowi, samozatrudnieni millenialsi, którzy nie mają świetnego kredytu, studenci U.S. studentów, których rodzice nie spełniają wymagań gwaranta w ich mieście i amerykańskich studentów, którzy niekoniecznie chcą iść do swoich rodziców.
„Absolwenci college’u nie zawsze będą zarabiać 40 razy czynsz, co jest powszechnym wymogiem w większości miast metropolitalnych w USA,” Geller mówi. „W przeszłości wzięli tańsze mieszkania lub dostali współlokatorów, więc nie musieli prosić rodziców. Teraz są inne sposoby.”
Nie przegap: Oto ile trzeba zarabiać, aby wygodnie żyć w 15 największych miastach USA
Lubisz tę historię? Polub CNBC Make It na Facebooku!