15 Lekcji Wyciągniętych z 15 Lat Małżeństwa

maj 19, 2021
admin

Poślubiłam Nate’a, kiedy miałam zaledwie 24 lata. Byliśmy świeżo po studiach i – jeśli mam być całkowicie szczera – byliśmy zupełnie nieprzygotowani do życia. Zakładaliśmy, że naszym będzie dom z białym płotem i 2,5 dziecka. Nic z tych rzeczy się nie wydarzyło. To, co się stało, było czymś lepszym – przy odrobinie pracy i może szczęścia.

Zobacz więcej

Od chodzenia do łóżka na wariata do posiadania własnego popcornu, oto 15 lekcji małżeństwa, których nauczyłam się w ciągu 15 lat małżeństwa, w mojej całkowicie nieprofesjonalnej, bardzo subiektywnej opinii i w żadnej konkretnej kolejności.

Poślub osobę, która robi świetnego gościa weselnego.

Po raz pierwszy uczestniczyłam w weselu z Nate’em, wiedziałam, że chcę go poślubić. W przeciwnym razie swobodna osoba, która nosi fartuchy do pracy, Nate wyglądał gorąco w garniturze, komplementował mój strój, był łaskawy dla nowożeńców i ich rodzin, przyniósł drinki dla moich przyjaciół, a nawet obrócił babcię wokół parkietu.

Nie musisz sikać przy otwartych drzwiach.

Bycie w związku małżeńskim przez dekadę nie oznacza, że romans powinien być spuszczony w toalecie. Inaczej znany jako, „Nie chcę widzieć twoich śmieci, kiedy otwieram drzwi do łazienki”, patrzę na łazienkę jako przywilej zachowania romansu i zawsze potrzebnego czasu dla siebie.

To w porządku iść do łóżka szalonym.

Nie ma bardziej ukochanej porady małżeńskiej niż „Nie idź do łóżka szalony”. Ale my jesteśmy wielkimi zwolennikami kładzenia się do łóżka w kłótni. Większość naszych kłótni jest nieistotna i zapominamy o nich po dobrze przespanej nocy. Jeśli nie, to dalej.

Niektóre lata będą po prostu do bani.

Jest mnóstwo nieprofesjonalnych opinii na temat trudnych lat w małżeństwie: Niektórzy mówią, że to pierwszy; inni uważają, że drugi rok jest trudny, krótko po tym, jak pierwszy rok małżeńskiej błogości się zużył. Mam przyjaciela, który przysięga, że wszystkie nieparzyste lata małżeństwa są okropne. Bez względu na wszystko, jedna rzecz jest jednak pewna: Niektóre lata będą po prostu do bani. W naszym małżeństwie zazwyczaj nie chodzi o osobę, ale o okoliczności. Rok, w którym przenieśliśmy się do Nowego Jorku i nie mieliśmy w pobliżu żadnych przyjaciół ani rodziny był do bani. Rok, w którym zmarł mój tata, był do bani. Ale dobrą wiadomością jest to, że kiedy przeszliśmy przez trudne czasy, polubiliśmy się bardziej w końcu.

Nie miej dzieci, jeśli ich nie chcesz.

Jestem prawie zmęczona pisaniem o tym, ale otrzymałam tak wiele e-maili i wiadomości od kobiet, które nie chcą dzieci, ale czują, że muszą je mieć, ponieważ są zamężne. My również obawialiśmy się, że będziemy żałować tej decyzji, ale po 15 latach we dwoje jesteśmy szczęśliwsi niż kiedykolwiek. Wasze małżeństwo, wasz wybór.

Podróżowanie razem pomaga wam się związać.

Podróżowanie jest jednym z naszych ulubionych hobby, a nasze małżeństwo jest dzięki temu lepsze. Spędziliśmy mnóstwo czasu odwiedzając miejsca, w których nie znamy języka, próbując wyjątkowych potraw i prowadząc samochód po przeciwnej stronie (Nate) podczas nawigacji w obcym kraju (ja). Podróżowanie nauczyło nas ufać sobie nawzajem i polegać na swoich mocnych stronach. Ponadto, kiedy w obcym mieście nie ma z kim rozmawiać, łatwiej jest, jeśli lubi się towarzystwo współmałżonka.

Dowiedzieć się, jak walczyć, to podstawa.

Na początku naszego małżeństwa byłam straszną wojowniczką. Byłam krzykaczką i trzaskałam drzwiami, a Nate był spokojny i komunikatywny. Z biegiem lat nauczyłam się być uczciwą wojowniczką, co często zdarza się za pośrednictwem poczty elektronicznej – mojej platformy argumentacyjnej z wyboru. To tutaj możemy łatwo wyrzucić nasze żale z dobrze przemyślanymi intencjami. Zanim wrócimy z pracy do domu, sprawa jest już załatwiona – nie trzeba trzaskać drzwiami.

Mieć własne hobby jest bardzo potrzebne.

Nate i ja spędzamy dużo czasu razem – głównie dlatego, że naprawdę lubimy swoje towarzystwo i nie znosimy być długo osobno. Ale po tylu latach małżeństwa nauczyliśmy się, że nie ma nic złego w tym, że mogę pominąć nudny mecz baseballowy lub że mój mąż nie jest zainteresowany rekolekcjami jogi.

Ale robienie czegoś ambitnego razem może być niesamowite dla waszego małżeństwa.

Nate i ja przebiegliśmy nasz pierwszy w życiu maraton razem po byciu małżeństwem od prawie 15 lat, a całe doświadczenie było (prawie) tak ekscytujące jak nasz ślub. Trenowaliśmy razem przez trzy miesiące i dopingowaliśmy się nawzajem aż do ostatniego kroku. Z biegiem lat odkryliśmy, że wspólne podejmowanie jakichkolwiek wyzwań fizycznych, takich jak wspinaczka na Machu Picchu czy bieg na 10 km, było wspaniałe dla naszego małżeństwa.

Bycie dla siebie nawzajem cheerleaderką jest niezbędne.

Przechodziłam przez niefortunny etap, w którym postanowiłam założyć firmę produkującą dżemy. Nate miał krótkotrwałą pasję do warzenia piwa. Nawet kiedy nasze mieszkanie nie było wypełnione złym piwem i rozbryzgami dżemu, wspieraliśmy nawzajem swoje pasje. Bardziej realistyczne aspiracje, takie jak poważne zmiany w karierze, rozwijanie naszej edukacji i przeprowadzka na drugi koniec kraju, nigdy by nie wypaliły, gdybyśmy nie byli dla siebie nawzajem największymi cheerleaderami.

Zawsze kupuj oddzielny popcorn w kinie.

Niektórzy ludzie lubią oddzielne konta czekowe; inni wolą oddzielne sypialnie. Podzielę się z Nate’em prawie wszystkim, z wyjątkiem popcornu. Przez lata zamawialiśmy w kinie gigantyczną wannę i spieraliśmy się o to, czy dodać masła (on), czy nie (ja). Dla mnie, uzyskanie mojej własnej wanny do jedzenia we własnym tempie jest uosobieniem luksusu małżeństwa.

Nie zawsze możemy być równi, i to jest w porządku.

Moja babcia zawsze mi mówiła, że żadne małżeństwo nie jest 50/50. I choć jestem wdzięczna za małżeństwo z małżonkiem, który ciężko pracuje i pomaga dbać o nasz dom, nie zawsze jesteśmy sobie równi, jeśli chodzi o prace domowe, dochody czy odpowiedzialność. I tak długo, jak to się zmienia w miarę upływu czasu – jest w porządku.

Połączenie rodziny i przyjaciół sprawia, że życie jest o wiele łatwiejsze.

Początek naszego małżeństwa spędziliśmy włócząc się na trzy różne Święta Dziękczynienia i kolacje bożonarodzeniowe, ponieważ nasze rodziny nie miały wspólnych zainteresowań. Dziś moja mama i babcia są mile widziane w domu Nate’a, a jego rodzina jest mile widziana w moim. To sprawia, że czas spędzany z rodziną jest o wiele szczęśliwszy i łatwiejszy dla wszystkich. Dodatkowo, przez te wszystkie lata mieliśmy szczęście połączyć przyjaciół. Jego najlepsza przyjaciółka z gimnazjum jest teraz jedną z moich najlepszych przyjaciółek, a moje najlepsze przyjaciółki są jego przyjaciółkami.

Traktuj swojego partnera jak współpracownika.

Najprostszym działaniem, jakiego nauczyłam się przez 15 lat, jest bycie miłym dla siebie nawzajem. Czasami jest to trudne – jak wtedy, gdy zapominam zamknąć drzwi na klucz po raz dziesiąty w miesiącu lub gdy Nate potrzebuje ponad godzinę, aby się przygotować. Ale staramy się myśleć o tym, jak zareagowalibyśmy na współpracownika, gdyby popełnił błąd lub zapomniał o zadaniu, i łatwiej jest traktować życzliwie osobę, którą naprawdę kochamy.

Wygodna cisza jest złota.

Nate ma poranny rytuał zwany QCOC: oznacza to cichą filiżankę kawy; to jego czas na czytanie wiadomości i sportu w całkowitej ciszy. Ja jestem nienasyconą czytelniczką, która ceni sobie książkę i spokojny czas. Przy tak dużej ilości czasu razem, wygodna cisza jest cudem małżeństwa.

Anne Roderique-Jones jest niezależnym pisarzem i redaktorem, którego praca pojawiła się w Vogue, Marie Claire, Southern Living, Town & Country, i Condé Nast Traveler. Twitter: @AnnieMarie_ Instagram: @AnnieMarie_

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.